Podczas sobotniej uroczystości Krzysztof Kułakowski, burmistrz Świecia, przypomniał okoliczności powstania toru.
Projekt był zgłoszony do budżetu obywatelskiego, ale zyskał zbyt mało głosów by został zrealizowany z tych środków. Gmina Świecie uznała jednak, że to ciekawa inicjatywa, dlatego wyłożyła pieniądze z innej puli.
Nie bez znaczenia była tu postawa samych miłośników tej dyscypliny sportu: Marcina Suchomskiego, Jacka Olecha i Wiktora Gajdy, którzy mocno naciskali władze Świecia, by ich marzenie - i wielu innych miłośników dwóch kółek - w końcu się spełniło.
REKLAMA
Wybór miejsca nie był przypadkowy. Teren, pełen naturalnych spadków i wzniesień, doskonale nadawał się do stworzenia tego typu toru.
To właśnie w tej okolicy, na ustawionych konstrukcjach z betonu i kamieni, trenował świecianin Miłosz Grajewski, mistrz świata w cyklotrialu. Oczywiście nie mogło zabraknąć go na tej uroczystości. Co więcej, burmistrz Świecia zaproponował, aby tor nosił jego imię.
Po przecięciu wstęgi kilkudziesięciu rowerzystów wyjechało na trasę, aby ją wypróbować. Wśród tych, którzy się na to odważyli byli m.in. burmistrz i radny Sebastian Glaziński.
REKLAMA
Tor składa się z dwóch tras o różnej długi i stopniu trudności. Łatwiejsza, zielona ma 955 m, trudniejsza, czerwona 230 m. Na każdej z nich jadący spotykają różnego rodzaju przeszkody terenowe. Kosztował 297 tys. zł.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA