Odbywająca się w całym kraju rekrutacja ochotników ma związek z wejściem w życie ustawy o obronie ojczyzny. Nakreśla ona nowe ramy systematycznego i skoordynowanego rozwoju polskich sił zbrojnych.
Jedno z głównych założeń mówi o zwiększeniu liczby żołnierzy. W tym celu powołano Wojskowe Centra Rekrutacji, które zabiegają o nowych żołnierzy. Organizowane akcje mają często charakter pikniku lub pokazu, tak jak w sobotę w Świeciu, gdzie można z bliska zobaczyć wojskowe pojazdy.
Te ostatnie cieszyły się tylko nieznacznie większym powodzeniem od namiotu, w którym można było uzyskać kompleksową wiedzę na temat służby i złożyć odpowiedni wniosek o powołanie.
W ciągu trzech pierwszych godzin ponad 20 osób podpisało taki dokument w punkcie rekrutacyjnym działającym w sobotę na Dużym Rynku.
- To bardzo dobry wynik - przyznaje Justyna Kowalik, rzecznik prasowy Wojskowego Centrum Rekrutacji w Grudziądzu. - Wiele on też mówi na temat stosunku Polaków do armii.
Jedni decydowali się od razu na złożenie dokumentu, inni starali się jeszcze dopytać o szczegóły. Byli też tacy, którzy pobrali formularz, aby zastanowić się w domu czy naprawdę są gotowi podjąć taką służbę.
- Jedno z najczęściej zadawanych pytań dotyczy miejsca jej odbywania - mówi Justyna Kowalik. - Mieszkańcy powiatu świeckiego chcieliby, aby były to jednostki w Chełmnie lub Grudziądzu. To oczywiście jest możliwe. Raczej nikt nie musi się obawiać, że zostanie przerzucony na drugi koniec Polski.
Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa składa się z dwóch etapów. Przeznaczona jest dla ochotników, którzy odbędą 28-dniowe szkolenie podstawowe, a potem przez 11 miesięcy szkolenie specjalistyczne.
Osoba decydująca się na tę formę służby zyskuje uposażenie na poziomie szeregowego zawodowego w wysokości 4560 zł brutto (około 3400 zł na rękę) oraz pierwszeństwo w naborze do zawodowej służby wojskowej.
Poniżej galeria zdjęć.
a.bartniak@extraswiecie.pl
