Do grona wyjątkowych jubilatów - niestety w tej grupie nie ma panów - mieszkańców gminy Świecie, którzy ukończyli sto lat dołączyła dziś Helena Kalinowska ze Świecia. Wielka feta związana z jubileuszem rozpoczęła się już w niedzielę. Ten dzień zarezerwowany był dla rodziny. W poniedziałek świeciankę odwiedzili burmistrz Świecia Krzysztof Kułakowski i Andrzej Krawański, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego.
Jak zawsze w takich przypadkach, pojawia się pytanie o stan zdrowia dostojnej jubilatki. Odpowiedzią na pytanie niech będzie informacja, że jeszcze w piątek grabiła w ogrodzie opadłe z drzew liście. Jedyne, co jej trochę doskwiera, to problemy ze słuchem.
REKLAMA
Pani Helena urodziła się w Grudziądzu 21 października 1919 r. Tam upłynęło jej dzieciństwo i lata młodości w znacznej mierze naznaczone II wojną światową. O tym, jak wielkie cierpnie niesie zbrojna agresja wymierzona w ludność cywilną przekonała się już 1 września 1939 r., gdy została ranna odłamkiem, który trafił ją w czasie bombardowania Grudziądza.
Wróciła jednak do zdrowia, dzięki czemu mogła podjąć pracę w więzieniu. Przez całą wojnę pomagała więźniom dostarczając im w miarę możliwości jedzenie i listy od bliskich. Nie upatruje tego jako wielkiej zasługi, raczej jako gest ludzkiej solidarności, tak potrzebny w tych trudnych czasach.
REKLAMA
Po zakończeniu wojny wspólnie z mężem Kazimierzem osiedlili się w Warlubiu, w którym mieszkali do 1964 r. Postanowili przeprowadzić się do Świecia, gdzie z wielkim trudem całej rodziny wybudowali dom przy ul. Wojska Polskiego, w miejscu, które dziś zostało wchłonięte przez osiedle 800-lecia.
Jubilatka zajmowała się prowadzeniem domu i wychowywaniem piątki dzieci. Nie było to jednak jedyne jej zajęcie. Razem z mężem, który na co dzień pracował w młynie w Przechowie, uprawiali też tytoń, a później czarną porzeczkę, co pozwalało w sezonie podreperować rodzinnych budżet. W 1991 r. została wdową.
REKLAMA
Dziś jej rytm dnia wyznacza kilka stałych punktów. Jednym z nim nich jest o godz. 15.00 koronka do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Drugi, to wieczorna dawka wiadomości.
- Babcia jest osobą najlepiej zorientowaną w polityce w całej naszej rodzinie - mówi z uśmiechem Antonina Schäfer, wnuczka jubilatki. - Gdy chcemy wyrobić sobie zdanie w jakieś kwestii, to idziemy do babci. Z uwagi na to, że późno chodzi spać, śledzi wszystkie wieczorne programy informacyjne, dzięki czemu zawsze jest dobrze poinformowana o każdej sprawie.
REKLAMA
Pytana o receptę na długie życie pani Helena bez większego namysłu odpowiada:
- Trzeba brać życiem takim, jakie jest. Cieszyć się pięknem tego świata i uczciwie pracować, a problemy, którym nie możemy sprostać, oddawać Bogu.
Helena Kalinowska doczekała się 9 wnucząt i 14 prawnucząt, a niebawem dołączy kolejne.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Wszystkiego Najlepszego dla
Wszystkiego Najlepszego dla Jubilatki!!! Przede wszystkim zdrówka!!!!! Podziwiam Panią!
Piękna kobieta , pogoda ducha
Piękna kobieta , pogoda ducha wypisana na twarzy, nie widać tych 100 lat .Wszystkiego najlepszego dla jubilatki.
Kamagra 100 Online http:/
Kamagra 100 Online http://viacialisns.com/#264 – Buy Cialis Viagra Soft canadian cialis Zithromax Crushed