REKLAMA
Pandemia wymusiła opracowanie zupełnie nowych scenariuszy funkcjonowania służb i instytucji biorących udział w przeciwdziałaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Jednym z wyzwań jest duża liczba osób przebywających w izolacji obejmującej zarówno zakażonych, jak i tych, którzy mieli z nimi kontakt. Zakaz opuszczania mieszkania przez kilka czy kilkanaście dni to spory problem dla tych, którzy nie mają nikogo, kto zrobiłby zakupy czy wyszedł z psem na spacer.
Właśnie dlatego Ośrodek Pomocy Społecznej w Świeciu udostępnił numery telefonów dla potrzebujących wsparcia.
- Oczywiście każde zgłoszenie jest weryfikowane w sanepidzie czy faktycznie dzwoniący przebywa na kwarantannie - mówi Marzena Brac, kierownik OPS w Świeciu. - Ustalamy też sytuację życiową dzwoniącego, przede wszystkim materialną.
REKLAMA
Dlaczego? Powód jest prosty. Osoby, które na to stać, same muszą pokryć koszty zakupów bądź przywiezionego obiadu. Gdy jednak w grę wchodzi wsparcie kogoś, kto boryka się z problemami finansowymi, ośrodek zapłaci za sprawunki ze specjalnej covidowej puli.
Średnio w ciągu tygodnia przyjmowanych jest około pięciu zgłoszeń.
- W większości są to osoby niepełnosprawne lub w trakcie leczenia onkologicznego - tłumaczy kierowniczka. - Dlatego czasami chodzi nie tylko o podstawowe artykuły spożywcze, ale też leki. Zdarzyło mi się też jechać do Gdańska po specjalną żywność przeznaczoną dla pacjentów onkologicznych.
REKLAMA
Co ciekawe, nie wszyscy dzwoniący oczekują konkretnej pomocy w postaci zakupów. Bywa, że chcą być tylko wysłuchani.
- Chcą usłyszeć, że gdzieś jest ktoś, kto w razie potrzeby udzieli im wsparcia, pomoże rozwiązać jakiś kłopot - podkreśla Marzena Brac.
Z każdym kolejnym dniem pomoc psychologiczna, której również udziela ośrodek, zyskuje na znaczeniu.
- Przedłużające się powszechne przygnębienie, w połączeniu z wymuszoną izolacją, mają niekorzystny wpływ na psychikę wielu osób - zwraca uwagę Brac.
REKLAMA