Strażacy dostali wezwanie w niedzielę o godz. 12.48. Przy ul. Wędkarskiej w Gródku palił się domek letniskowy. Budynek o powierzchni 15 m kw. był murowany, ale miał drewniany dach. Kiedy na miejscu zjawili się strażacy, był już cały objęty ogniem.
- Właściciel zdążył wynieść na zewnątrz butlę gazową, drugą wynieśli strażacy. Domek spłonął niemal całkowicie – wyjaśnia asp. Marcin Klemański z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
REKLAMA
Strażacy udzielili pierwszej pomocy właścicielowi, który nawdychał się dymu podczas próby gaszenia pożaru.
- Podano mu tlen, a potem przekazano ratownikom pogotowia. Po zbadaniu mężczyzny orzekli jednak, że nie ma potrzeby, aby zabierać go do szpitala – informuje Klemański.
Przyczyną pożaru było niewłaściwe użytkowanie ogrzewacza gazowego, typu „słoneczko”. Właściciel dogrzewał nim od czasu do czasu domek, chroniąc go przed wilgocią. Wewnątrz nie było wartościowego wyposażenia. Straty wyceniono na 10 tys. zł.
REKLAMA
W akcji brały udział dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Drzycimia, po jednym z Gródka i Gacek oraz jednostka z komendy powiatowej w Świeciu.
OSP Gródek zdążyło dojechać??
OSP Gródek zdążyło dojechać??