Po wieczornej odprawie, około godz. 1.00 w nocy strażacy wyruszyli w kierunku południowo-zachodniej granicy Polski.
- Gotowość do wyjazdu zgłosiło sześć osób - mówi Mateusz Deręgowski, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Sierosławiu (gmina Drzycim).
Druhowie zameldują się na miejscu w sobotę rano. Tam otrzymają dalsze dyspozycje. Będą mieć ze sobą motopompy pływające i motopompy do szlamu. W sumie cztery sztuki. Na terenach dotkniętych powodzią to sprzęt na wagę złota.
Oczywiście wszyscy, podobnie jak niemal wszyscy ratownicy jadący na pomoc powodzianom, druhowie z OSP Sierosław zabiorą ze sobą także wodę pitną i żywność oraz 150 kg karmy dla zwierząt ze schroniska w Opolu. Ładunek wynosi ponad 1,5 tony. To dary będące efektem zbiórki prowadzonej przez OSP Sierosław oraz szkolny i parafialny Caritas. Mieszkańcy gminy Drzycim i nie tylko, jak zwykle w podobnych sytuacjach, nie zawiedli.
Strażacy będą pracować w okolicy Opola do niedzielnego wieczoru lub poniedziałku, jeśli będzie wymagać tego sytuacja.
- Niestety, obowiązki zawodowe nie pozwalają zostać dłużej. I chociaż będą to tylko dwa dni, to z pewnością będą bardzo ciężko przepracowane - podkreśla Mateusz Deręgowski.
Zobacz poniżej zdjęcia.


