Co do jednego większość osób zabierających głos w dyskusji była zgodna. Świecie potrzebuje nowoczesnego obiektu tego typu. W pozostałych kwestiach rozstrzał opinii był ogromny. Przede wszystkim spierano się o lokalizację. Pierwszą koncepcję projektu budowy hali opracowano już w 2003 r. Jednak żadna z wizji firmy Miastoprojekt nie spełniała oczekiwań. Pod koniec roku ogłoszono konkurs. Rozstrzygnięto go w styczniu 2004 r. Spośród 14 propozycji za najciekawszy uznano projekt zaproponowany przez Autorską Pracownię Architektury CAD z Warszawy.
Gra o 13 milionów
Pierwszy przetarg na budowę zakończył się fiaskiem. Oferty okazały się zbyt wygórowane. Znacznie przekraczały możliwości finansowe gminy. Do drugiego przetargu zgłosiło się 9 chętnych. Pięć ofert zmieściło się w maksymalnej kwocie 13,5 mln zł, na jaką było stać gminę. Komisja przetargowa wybrała firmę Mirbud-Plus. Nie ona jednak zrealizowała tę inwestycję.
Urząd Zamówień Publicznych uznał racje Budimexu, innego oferenta, który podważył wybór, dokonany przez Urząd Miejski w Świeciu. Wprawdzie Mirbud-Plus wygrał ceną (12,9 mln zł), przegrał jednak doświadczeniem. Konkurencja dopatrzyła się pewnych nieprawidłowości, dających podstawy do złożenia protestu. I nie omieszkała skorzystać z tej możliwości. Zwrócono uwagę, że skierniewicki Mirbud-Plus nie stawiał nigdy wcześniej konstrukcji stalowo-betonowo-drewnianej. Poza tym jeden z inspektorów miał średnie wykształcenie, a nie, jak wymagały tego przepisy, wyższe.
Siedziska „na wyjeździe”
Prezes UZP uznał, że zarzuty są na tyle istotne, by zakwestionować prawidłowość wyboru. Tym samym prawo do podpisania umowy na wykonawstwo zyskała druga oferta, złożona właśnie przez warszawski Budimex, który uznał, że jest gotowy pobudować halę za 13,1 mln zł.
Jako ciekawostkę można przytoczyć, że pierwszym zakupem z myślą o hali były siedziska. Wypożyczono je hali w Grudziądzu, gdzie mecze rozgrywał Polpak Świecie, wówczas już licząca się drużyna ekstraklasy. W pierwszym sezonie Polskiej Ligi Koszykówki beniaminek wdrapał się na wysokie, czwarte miejsce. Radość z sukcesów zespołu, o którym regularnie można było usłyszeć w ogólnopolskich mediach, ewidentnie psuł brak odpowiedniego zaplecza w Świeciu.
Kamień węgielny
7 marca 2006 r. gmina podpisała umowę z firmą Budimex-Dromex. Kilka dni później przekazano wykonawcy plac budowy. Pierwsze fundamenty zalano 25 maja. Tego dnia Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia i Jerzy Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej, wmurowali kamień węgielny z aktem erekcyjnym następującej treści: „W dniu 25.05.2006 Burmistrz Świecia Tadeusz Pogoda wmurował kamień węgielny pod budowę hali widowiskowo-sportowej w Świeciu. Budowa hali była od wielu lat najbardziej oczekiwaną inwestycją w mieście, a awans koszykarzy Polpaku Świecie do ekstraklasy spotęgował te oczekiwania”.
Młody szef młodej hali
W czerwcu 2007 r. ogłoszono konkurs na stanowisko kierownika Hali Widowiskowo-Sportowej (ostatecznie ustalono, że taką będzie ona nosiła nazwę własną). Jego wyniki podano pod koniec lipca. Wygrał Tomasz Keller (rocznik 1983). To rozstrzygnięcie też miało swoich przeciwników. Najczęściej podnoszonym argumentem był jego młody wiek. Jak się później okazało, był on raczej atutem niż przeszkodą w zarządzaniu obiektem.
Budowę zakończono w sierpniu 2007 r. W tym samym miesiącu złożono wniosek o udzielenie pozwolenia na użytkowanie do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Uroczyste otwarcie odbyło się 6 października 2007 r. Obiekt w sumie pochłonął 13,8 ml zł, z czego projekt i dokumentacja - 333 tys., budowa - 12, 95 mln, wykończenie i wyposażenie: 548 tys. zł (kwoty netto).
a.bartniak@extraswiecie.pl
BHP to przy budowie hali nie
BHP to przy budowie hali nie obowiazywało żadne :-). Halę pobudowała nam grupa kaskaderów. Na 9 zdjęciu imponująco wygląda pan siedzący na szalunku i drugi obok niego tańczący na jednej nodze przy laniu betonu.