REKLAMA
Dwaj mężczyźni, jeden z Chełmna, a drugi z okolic Wąbrzeźna, przyjechali na ul. Kościuszki w Świeciu furgonetką oklejoną reklamą, że wykonują więźby dachowe i usługi dekarskie.
Stamtąd poszli na ul. Maczka na osiedlu domków jednorodzinnych niedaleko byłej jednostki wojskowej, gdzie wciąż wiele osób się buduje. Nikogo więc nie zdziwił widok fachowców w roboczych strojach. Samochód przezornie zaparkowali jednak na ul. Kościuszki.
Kiedy po jakimś czasie furgonetka odjechała, okazało się, że dwaj mężczyźni, którzy nią przyjechali są fachowcami, ale niekoniecznie od dachów. Właściciele jednego z domów zauważyli, że z ich garażu zniknęły elektronarzędzia i rower o łącznej wartości około 4 tys. zł. Co ciekawe, domownicy byli na miejscu, ale nie zauważyli ani nie usłyszeli niczego podejrzanego.
REKLAMA
- Jeden z mężczyzn został zatrzymany. Odzyskaliśmy też elektronarzędzia. Drugiego ze sprawców oraz skradzionego roweru nadal poszukujemy – wyjaśnia mł. asp. Julia Świerczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
W ręce policji wpadł chełmnianin. Mieszkaniec okolic Wąbrzeźna ukrywa się. Nie wiadomo czy razem z rowerem, czy zdążył go sprzedać.
Jak się dowiedzieliśmy obydwaj „dekarze” mają założone policyjne kartoteki w całym województwie, bo chętnie odwiedzali różne miejscowości świadcząc swoje „usługi”.
Komentarze (0)