Autem podróżował mężczyzna z trójką dzieci w wieku 4, 6 i 13 lat.
Kierujący fiatem punto uderzył w barierę i poduszkę energochłonną. Na miejsce wezwano dwie karetki - informuje st. asp. Marcin Klemański ze świeckiej straży pożarnej.
Mężczyzna uskarżał się na ból szyi. Jako jedyny został zabrany do szpitala.
Dzieci na szczęście nie odniosły obrażeń. Zajął się nimi dziadek, który przybył na miejsce zdarzenia.
W czasie działań jeden pas ruchu w kierunku Bydgoszczy był zablokowany.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, przyczyną było niezachowanie należytej ostrożności przez kierowcę fiata.
Dziki kraj, prawie jak w rosji, kierowcy maja za nic nie tylko zycie innych, ale tez najblizszych i swoje. Chora mentalnosc i brak umiejetnosci jazdy naszych kierowcow….