O zdarzeniu pisaliśmy w sobotę. Dziś policja podała więcej informacji na ten temat.
Wszystko zaczęło się od anonimowego telefonu do dyżurnego policji w sobotę około godz. 12.20.
Dzwoniący poinformował, że młody kierowca poruszający się bmw na trasie Jastrzębie-Drzycim może być pod wpływem alkoholu.
- Kilka minut później w Drzycimiu mundurowi namierzyli opisywane przez zgłaszającego bmw. Postanowili skontrolować kierowcę - relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Ten jednak, pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych wydawanych do zatrzymania, nie reagował.
- Gwałtownie przyśpieszył i zaczął uciekać - mówi kom. Tarkowska.
Policjanci ruszyli w pościg. Mężczyzna kontynuował niebezpieczną jazdę w kierunku Krakówka.
W Bramce (gmina Bukowiec), na łuku drogi powiatowej prowadzącej od drogi wojewódzkiej nr 240 w kierunku Lniana, stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w ogrodzenie i dachował.
- Badanie wykazało, że 23-letni kierowca miał 1,2 promila alkoholu - wyjaśnia Joanna Tarkowska.
Oprócz niego w samochodzie znajdowali się jeszcze 21-leni mężczyzna i 18-letnia kobieta.
W niedzielę mieszkaniec powiatu świeckiego usłyszał zarzuty. Odpowie za niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie też za spowodowanie kolizji.