Tonącego – prawdopodobnie mężczyznę - miała rzekomo zobaczyć kobieta, która około godz. 11.00 pływała na rowerze wodnym. Wezwała pomoc. Na miejsce skierowano płetwonurków z Bydgoszczy, WOPR oraz jednostki państwowej straży pożarnej ze Świecia i ochotniczej straży z Osia. W akcji użyto dwie łodzie i cztery pontony.
REKLAMA
- Płetwonurkowie przeszukali znaczny obszar jeziora. Sprawdzano również dno przy użyciu sondy i kotwicy. Dodatkowo prowadzono poszukiwania na brzegu w poszukiwaniu odzieży, którą mógł pozostawić mężczyzna – relacjonuje asp. Marcin Klemański z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.
Niczego nie znaleziono. Z informacji policji, która rozmawiała z kobietą, wynika, że nie była ona pewna czy widziała topiącego się człowieka czy może dużą rybę, która wynurzyła się na chwilę ponad poziom wody.
REKLAMA
Akcję zakończono o godz. 14.50. Policja czeka na ewentualne zgłoszenia o zaginięciu, co potwierdziłoby, że rzeczywiście mogło dojść do tragedii. W takim przypadku poszukiwania zostaną oczywiście wznowione.
że Dusia ma rację a January
że Dusia ma rację a January blefuje.