REKLAMAOtworzy się w nowym oknie
Na placu otoczonym lasem na obrzeżach Zdrojewa (gmina Nowe) miejscowa firma produkuje trawniki z rolki. Jako podłoże wykorzystywany jest torf. I właśnie podczas przerabiania go w maszynie, doszło do eksplozji. Jeden z pracowników zginął, a drugi został ciężko ranny.
- Ustalamy, co było przyczyną wybuchu. Dopóki trwa dochodzenie, nie mogę nic więcej powiedzieć – zastrzega sierżant sztabowy Damian Ejankowski z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
REKLAMA
Mieszkańcy Zdrojewa nie mają jednak wątpliwości, że doszło do eksplozji pocisku, zapewne z czasów II wojny światowej. Prawdopodobnie jeden z mężczyzn uderzył w niego łopatą lub wrzucił go razem z torfem do maszyny. Mogło tak się zdarzyć, jeśli był to mniejszy pocisk, np. granat.
Na miejscu tragedii byli saperzy, co potwierdza wersję o niewybuchu. Do tematu wrócimy.