Nawet stypy nie będzie gdzie zrobić. Restauratorzy i hotelarze liczą straty

Odwołane wesela, przyjęcia urodzinowe, konferencje. Przez najbliższe tygodnie nie będzie nawet gdzie zrobić stypy. - Obawiam się, że straty, jakie poniesiemy w związku z epidemią będą nie do odpracowania - ubolewa Barbara Medeńska, współwłaścicielka Pałacu Poledno. W głosie innych przedstawicieli branży też nie usłyszymy optymizmu.

hotele-2

REKLAMA

W poniedziałek zamknięto hotel i spa Hanza Pałac w Rulewie. Anulowano wszystkie rezerwacje na najbliższe dwa tygodnie.

- Goście ze zrozumieniem przyjęli tę informację - mówi Magdalena Witkowska, pełnomocnik do spraw hoteli Hanza. - Większość osób ma świadomość, że w obecnych okolicznościach jest to konieczność.

Na razie nikt jeszcze nie liczby ewentualnych strat, bo nie wiadomo na jak długo faktycznie biznes będzie musiał być zawieszony. Nie jest tajemnicą, że z dwóch tygodni mogą się zrobić trzy albo cztery.
REKLAMA

- Utrata przychodów z kilku tygodni to dla nas poważny cios - podkreśla Magdalena Witkowska. - Koszty stałe związane z utrzymaniem pracowników i obiektu są bardzo wysokie. Nikt nas z nich nie zwolni.

Niektóre zaplanowane w tym czasie konferencje zostały przesunięte na jesień. Część imprez okolicznościowych trzeba było jednak odwołać. Nikt przecież nie będzie urządzał przyjęcia urodzinowego miesiąc później.

Decyzję zawieszeniu wszelkiej działalności podjęto też w Pałacu Poledno.
REKLAMA

- W tej chwili musieliśmy odwołać 10 imprez, w tym jedno przyjęcie weselne - tłumaczy Barbara Medeńska, współwłaścicielka Pałacu Poledno. - Największą stratą jest utrata zysków z tygodniowych warsztatów jogi. Nie mamy jednak wyboru. Zdrowie gości jest najważniejsze. Boimy się jednak tego, co może nas czekać. Jeżeli wprowadzone restrykcje ograniczą się tylko do dwóch tygodni, to jeszcze jakoś damy radę. Gdyby jednak czas przestoju znacznie się wydłużył, sytuacja zrobi się nieciekawa. ZUS, wynagrodzenia dla pracowników. Skąd na to wziąć - pyta retorycznie.

Od soboty nie zjemy też obiadu ani nie wyprawimy stypy w restauracji Stylowa w Świeciu. Lokal nie jest jednak całkowicie zamknięty. Kuchnia nadal działa.
REKLAMA

- Przygotowujemy posiłki na wynos, także z dowozem do klienta - tłumaczy menedżer restauracji. - Niestety, wszystkie imprezy, a te odbywają się u nas w piątki, soboty i niedziele, trzeba było odwołać.

Problem będą miały również osoby, którym w najbliższym czasie przyjdzie pochować kogoś bliskiego. Nie będzie gdzie zaprosić żałobników na stypę.

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

co za czasy, co za czasy,

co za czasy, co za czasy, nawet umrzeć spokojnie nie można, bo gości nakarmić gdzie nie będzie

Haha jak mi przykro. 

Haha jak mi przykro. 

Można pożegnać zmarłą osobę

Można pożegnać zmarłą osobę przy grobie : skrzynka wódki kubeczki jedzenie na wynos przygotowane przez uczestników pogrzebu 

Ja was pogrzebiu i postypuja 

Ja was pogrzebiu i postypuja 

Jeśli mowa o Polednie, to na

Jeśli mowa o Polednie, to na biednych nie trafiło, poradzą sobie.

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors