W minioną środę w Centrum Kultury w Świeciu zorganizowano "Spotkanie przy kawie". To mająca już kilkuletnią tradycję inicjatywa ówczesnej sekretarz powiatu, a obecnie posłanki Iwony Karolewskiej. Idea jest niezmienna. Chodzi o promocję zdrowia. Spotkania kierowane są przede wszystkim do kobiet. Tak było też tym razem.
Klubokawiarnia Kultura z trudem pomieściła wszystkie panie chcące wziąć udział w spotkaniu z doktorem Arturem Gralcem, specjalistą chirurgiem ogólnym i onkologicznym, pracownikiem Oddziału Klinicznego Nowotworów Piersi i Chirurgii Onkologicznej Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
W zasadzie jedynym, ale jakże ważnym tematem, był rak piersi. Nie bez powodu. Tego typu nowotwór atakuje coraz częściej i coraz młodsze kobiety.
Niedawno miałem w gabinecie 16-latkę z powiatu grudziądzkiego z zaawansowanym rakiem piersi - powiedział podczas wczorajszego spotkania dr Artur Gralec.
To szokujące wyznanie miało uzmysłowić, z jak poważnym problemem mierzy się lub będzie się mierzyć wiele kobiet. Na szczęście leczenie jest coraz skuteczniejsze. Pod jednym warunkiem. Jakim? Że rozpocznie się je odpowiednio wcześnie. Jednak by tak się stało, kobieta musi wiedzieć, że w jej piersi pojawił się nowotwór.
Podczas spotkania posłanka Iwona Karolewska, przy wsparciu pań ze Stowarzyszenia Amazonek Ziemi Świeckiej, zachęcała do regularnych badań. Nie tylko mammograficznych i USG, ale przede wszystkim tych wykonywanych samodzielnie. O tym, że nie można przecenić tej metody miała świadczyć przytoczona przez posłankę historia pani Anny.
Badanie USG nie wykazało żadnych zmian - mówiła Iwona Karolewska. - To jednak nie uśpiło jej czujności. Regularnie sprawdzała piersi. Tylko dzięki temu, wyczuła, że w piersi pojawił się guz. Gdyby spokojnie czekała na kolejne USG albo mammografię, nie wiadomo jak by to się skończyło.
Na szczęście rak piersi coraz rzadziej jest równoznaczny z wyrokiem.
Wykryty we wczesnym stadium, czyli takim, gdy rozmiar guza nie przekracza 1 cm w niemal 90 proc. jest wyleczalny - podkreślał dr Artur Gralec.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że w 80 proc. przypadków możliwe jest leczenie oszczędzające. Natomiast amputacja piersi coraz częściej łączona jest z jej rekonstrukcją.
W czasie spotkania padło istotne pytanie o czynniki zwiększające ryzyko zachorowania. Oprócz czynników genetycznych są nimi stres i zaburzenia rytmu snu, którego doświadczają kobiety pracujące w nocy. W spotkaniu uczestniczyły też dr Anna Zawadzka-Gralec, specjalista pediatrii i alergologii oraz Roma Bruska, prezes zarządu Optima Care.
Komentarze (0)