Całkiem niedawno cieszyliśmy się z zakończenia prac przy rewitalizacji parku przy Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji znajdującego się między ulicami Słowackiego i Wojska Polskiego. Miał on stać się przyjaznym miejscem wypoczynku dzieci i młodzieży. I w dużej mierze to się udało. Powstał nowy plac zabaw dla najmłodszych z plenerowymi instrumentami. Dlatego tym trudniej zrozumieć to, co od pewnego czasu dzieje się tam niemal każdego wieczora.
- Przeraża nas liczba i skala zniszczeń - oburza się Jacek Kliczykowski, prezes Zakładu Usług Komunalnych w Świeciu, spółki odpowiedzialnej za utrzymanie parku. - Regularnie demolowane są kosze na śmieci i ławki. Niedawno nawet ktoś rozerwał jeden z segmentów ogrodzenia kynoparku, czyli wybiegu dla psów. O tym co tam się dzieje, najlepiej świadczy liczba butelek po alkoholu, które znajdują nasi pracownicy.
REKLAMA
Wiele z nich jest bezmyślnie tłuczonych.
- Mało kto zdaje sobie sprawę, jak trudno usunąć kawałki szkła rozrzuconego pośród kamyków, które znajdują się wokół ławek, nie mówiąc już o tych w trawie - podkreśla prezes. - W ten sposób ktoś stwarza realne zagrożenie dla innych osób, zwłaszcza dzieci.
Na szczęście, jeśli można tak powiedzieć, większość chuligańskich wybryków ma miejsce na ścieżce biegnącej przez park oraz w jej najbliższym sąsiedztwie. Póki co plac zabaw nie ucierpiał, ale kto wie, czy i on nie padnie ofiarą bezmyślnych, prostackich wygłupów.
REKLAMA
Czy jest szansa na to, aby w tym miejscu zapanował porządek? Na pewno. Policja zapowiada, że baczniej przyjrzy się temu, co dzieje się wieczorem w parku.
- W ostatnim czasie nie mieliśmy żadnych informacji na temat dewastacji w tym miejscu - mówi asp. szt. Agnieszka Żokowska z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Jeżeli jednak do nich dochodzi, przekażę sprawę kierownikowi ogniwa patrolowo-interwencyjnego, aby częściej pojawili się tam policjanci, zwłaszcza w godzinach wieczornych - zapowiada.