Jakub Bzdawka trzy lata temu przeprowadził się do stolicy, by móc rozwijać się zawodowo i realizować swoje pasje. Modą interesuje się od wielu lat, ale dopiero w większym mieście mógł wypłynąć na szersze wody. Ma już za sobą pokazy mody, udziały w teledyskach i programach telewizyjnych. Coraz śmielej gości na salonach, poznając przy tym celebrytów ze szklanego ekranu.
- Wiadomo, że takie miasto jak Warszawa daje dużo większe możliwości. Mimo to działalność eventową traktuję bardziej jako swoją pasję. Na co dzień pracuję jako przedstawiciel handlowy i to jest moje stałe źródło utrzymania. W branży rozrywkowej dziś się ma zlecenia, a jutro nie, dlatego trzeba podchodzić do tego z ostrożnością i lekkim dystansem – mówi Jakub.
REKLAMA
Udział w konkursie Mister Polski jest niejako zwieńczeniem zainteresowań Jakuba, ale również wielką szansą na pokazanie się szerszej publiczności. W półfinale konkursu, który będzie miał miejsce 14 września w Krakowie weźmie udział 53 mężczyzn.
- Do wielkiego finału, który odbędzie się w listopadzie w Warszawie awansuje dwudziestka na podstawie wyboru jury, a pozostałe trzy miejsca będzie można zdobyć poprzez głosowanie SMS-owe - wyjaśnia Jakub.
28-latek podkreśla, że mimo życia w stolicy nie przesiąkł jeszcze „warszawką”.
- Czuję się nadal bardzo związany ze Świeciem. Tu mam rodzinę i wielu przyjaciół, których chętnie odwiedzam, gdy tylko mam trochę czasu - wyznaje.
REKLAMA
Kiedy organizatorzy zapytali go, jaką miejscowość będę reprezentował w konkursie, jasne było dla niego, że wystartuje jako świecianin.
- Dopiero mieszkając w większym mieście zaczyna się doceniać walory małych miasteczek. Dostrzegam to nawet idąc z rodziną w Świeciu na spacer, bo zawsze jestem kilka kroków z przodu. Przyzwyczaiłem się do pędu, bo w Warszawie wszyscy ciągle gdzieś się spieszą. Dlatego tak miło jest móc choć na krótko nieco zwolnić – przyznaje.
Jakub Bzdawka znany był również w Świeciu z tego, że zajmował się sędziowaniem meczów piłkarskich. Gwizdał między innymi mecze na trawie w klasie okręgowej i pojedynki na hali w ramach Stalex Ligi.
REKLAMA
- To kolejna z moich pasji, którą nadal się zajmuję, choć już trochę rzadziej. Awansowałem nawet na sędziego czwartej ligi, tyle tylko, że oczywiście teraz jestem arbitrem w województwie mazowieckim. Ostatnio wspominaliśmy w Świeciu na weselu jednego z kolegów czasy, gdy zaczynaliśmy kopać piłkę we Wdzie. To miłość, która trwa już prawie dwadzieścia lat i na pewno nigdy nam się nie znudzi – wspomina z rozrzewnieniem Jakub Bzdawka.
Jeżeli chcecie pomóc Jakubowi w zdobyciu tytułu Mistera Polski, możecie głosować wysyłając SMS-y o treści MP.28 na numer 7255 (koszt 2,46 zł brutto).
redakcja@extraswiecie.pl
REKLAMA





