Msza pogrzebowa odbyła się w kościele pw. św. Józefa w Świeciu. Po nabożeństwie wszyscy udali się na cmentarz przy ul. Sienkiewicza, gdzie już czekała liczna grupa żałobników. Byli wśród nich zarówno znajomi, jak i ludzie, z którymi Zbigniew Iwański zetknął się jako działacz sportowy.
Niewątpliwie na dłużej zapadnie wszystkim w pamięci emocjonalna przemowa burmistrza Krzysztofa Kułakowskiego, prywatnie bliskiego krewnego zmarłego.
- Cześć wujku, panie dyrektorze Iwański - zaczął dość nietypowo burmistrz. - W listopadzie ubiegłego roku uczestniczyliśmy w uroczystym pożegnaniu z okazji Twojego przejścia na emeryturę. Wówczas nikt nie spodziewał się, że niecały rok później spotkamy się pół okrążenia bieżni wyżej od miejsca, gdzie ta niespodzianka miała miejsce. Ćwierć okrążenia od Twojego biura, okrążenia od domu rodzinnego na Chmielnikach i może dwa okrążenia od słynnej działki Relaks 153, którą tak ukochałeś... Wszyscy jesteśmy w głębokim szoku. Przecież przed przejściem na emeryturę przeszedłeś ciężki zawał, uciekłeś przed śmiercią. Wtedy wszyscy mówiliśmy, że teraz będziesz żył długo. Niestety, w Twoim przypadku ta reguła nie sprawdziła się....Bardzo żałuję, że nie podszedłem do Ciebie na ostatnim wydarzeniu kulturalnym odbywającym się w amfiteatrze, aby przywitać się. Byłem przekonany, że za chwilę spotkamy się ponownie, że przyjdziesz na imieninową coca-colę, że po urlopie 30 sierpnia, w dniu, kiedy Ty i ja obchodzimy urodziny, powiemy sobie... Na zawsze pozostaną z nami Twoje powiedzonka: jest beauty, inny by się chwalił, ja tylko mówię, godzina z kąpielą, dobrze jest nie trzeba psuć, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy, żono moja kawa trzy w jednym i ten niepowtarzalny śmiech AAA. Ciszę się, że moja mama powtarza: "Ty jesteś czysty wujek Zbyszek".
Zbigniew Iwański większość swego życia poświęcił szeroko rozumianej kulturze fizycznej. Pracę na stanowisku zastępcy kierownika ds. sportu w Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Świeciu rozpoczął w kwietniu 1992 r. i pracował tam do przejścia na emeryturę w ubiegłym roku. W międzyczasie zmieniła się tylko nazwa stanowiska, gdy został zastępcą dyrektora.
Zasiadał w zarządach Wdy Świecie oraz TKKF Celuloza. Wraz z Adamem Modlińskim, jednym z właścicieli firmy Mekro, zakładał jeszcze na przełomie lat 80. i 90. kobiecą sekcję siatkówki.
Ciepłych słów nie szczędzili też Jerzy Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Świeciu oraz Monika Tom, dyrektor Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji.
Potem nastąpiła chwila, która wycisnęła łzy u wielu obecnych. Kolejno zabrzmiały dwie wzruszające piosenki. Najpierw Krzysztofa Klenczona "Kiedy znów zawołam Cię", a później Dżemu "Do kołyski".
Poniżej galeria zdjęć.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Spotkamy się tam u góry……
Spotkamy się tam u góry…… Dziękuję Ci za wprowadzenie w tajniki sztuki sportu i sprawiedliwego sędziowania. Jeszcze pobiegamy na stadionie…. Wyrazy współczucia dla rodziny.
Takich ludzi niestety brakuje
Takich ludzi niestety brakuje na tej planecie, już jutro będzie w niebie. 98% pozostałych to nic nie wnoszący do rozwoju: zawistni chytrzy chciwi ludkowie.
Bardzo wzruszajacy pogrzeb.
Bardzo wzruszajacy pogrzeb. Wzruszająca mowa Burmistrza i mimo ze Pan Jutek trochę kręcił w koło to tez łezka się zakręciła . Odpoczywaj panie Zbyszku .