Nie wiadomo, jak zakończyłby się pobyt trójki młodych ludzi, którzy postanowili rozbić obóz w głębi lasu, pomiędzy powalonymi częściowo drzewami na terenie Nadleśnictwa Osie. Zapewne byli przekonani, że w takiej głuszy nikt ich nie znajdzie.
Ku ich zaskoczeniu, stało się inaczej. Okazuje się, że teren regularnie patrolowany jest przez leśników i straż leśną wyczulonych na tego typu turystów zafascynowanych apokaliptycznymi widokami po przejściu nawałnicy.
REKLAMA
Do czasu usunięcia połamanych drzew, które mogą zagrażać ludziom, nie wolno wchodzić do lasu
REKLAMA
To, co miało być przygodą, mogło się przerodzić w tragedię. Drzewa, których korzenie zostały uszkodzone przez nawałnicę, wciąż się przewracają. To samo dotyczy zwisających konarów. Tym razem skończyło się na pouczeniu i nakazie natychmiastowego opuszczenia lasu.
- Uznajmy, że namiot był rozbijany w pełnej ciemności - informuje Nadleśnictwo Osie. - Ogłaszaliśmy wszem i wobec, że na terenie Leśnictwa Osie wprowadzony został zakaz wstępu do lasu i zakaz ten tyczy się też obszaru ,,Zanocuj w lesie".
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
Też mi afera… Straż leśna
Też mi afera… Straż leśna niech kłusowników goni a nie.
Fajnie że straż zareagowała
Fajnie że straż zareagowała no ale jako artykuł to nuuuda. Ostatnio bójka była na rynku w zielonym barze. Myślę że ciekawszy temat na artykuł