Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama
Reklama

Wiadomości

Pod skrzydłami orła. Burzliwe dzieje najstarszej świeckiej apteki

Najstarsza apteka w Świeciu przetrwała wojnę, komunizm i kapitalizm. W ciągu blisko stu lat rodzina Manthey’ów kilkakrotnie ją traciła i odzyskiwała.

Udostępnij
apteka1

Nie tylko w obecnych czasach trzeba mieć pozwolenie na prowadzenie apteki. Wydawali je już Krzyżacy. W 1466 roku, gdy władali Świeciem, nadali przywilej aptece Pod Orłem. Z biegiem lat przeniosła się ona z obrębu murów obronnych miasta, by w 1898 roku osiąść przy obecnej ul. Grzymisława.

- Wychowałam się wśród leków, panie magister bujały mnie w wielkich szufladach. Gdy wracałam do domu ze szkoły zawsze wchodziłam przez aptekę, jestem do niej ogromnie przywiązana. Jej historia jest tak długa, że nie wyobrażam sobie, by ją przerwać. Ja tego nie zrobię na pewno - deklaruje Anna Manthey-Mruklik, właścicielka apteki Pod Orłem przy ul. Grzymisława w Świeciu.

REKLAMA

Reklama
Reklama

Jej dziadek Heliodor i ojciec Kazimierz Manthey byli farmaceutami. Ona nie poszła w ich ślady, ale kontynuuje dzieło przodków z troską; tyle, że po swojemu.

Jej ojciec był wyważony, jednak dziadek Heliodor uchodził za wodzireja: dowcipny, energiczny, pewny siebie. Aptekę Pod Orłem kupił w 1922 roku od Karola Schlesingera. To on w 1898 roku zbudował budynek przy ul. Grzymisława, gdy poprzednia lokalizacja apteki przy ul. Pocztowej okazała się zbyt odległa od centrum miasta.

Heliodorowi, 30-letniemu młodzieńcowi z ikrą, spodobał się obiekt od początku projektowany z myślą o aptece. I to uprzywilejowanej, czyli z osobną drogerią.

Reklama
Reklama

REKLAMA

Architektem był brat sprzedawcy, Leon Schlesinger. Na życzenia Karola zaprojektował wszelkie, niezbędne pod aptekę pomieszczenia, w tym cztery piwnice, w których dawniej przechowywano sporo towarów, np. wosk, niezbędny do wyrobu maści i plastrów, ale także wino, bazę przeróżnych win leczniczych. Dawniej leczono winem choroby serca, przeziębienie i bóle żołądka. Można też było kupić rozweselający trunek winny z szafranu.

Na zapleczu apteki przy ul. Grzymisława architekt zaplanował przestrzeń na miedziane aparaty destylacyjne, prasy do wyciskania soków i olejów, rozdzielania, topienia, rozdrabniania i oczyszczania medykamentów. W ścianach korytarzy ukrył wygodne regały do segregacji leków. Zorganizował też pracownie dla farmaceutów z miejscem na wagi, filtry, tygle i moździerze.

Reklama
Reklama

Heliodor z zapałem przejął biznes. Wtedy nie wiedział, że jego rodzina będzie musiała go odzyskiwać i to nie jeden raz.

REKLAMA

Najpierw wojna chciała podciąć aptekarzowi skrzydła. Hitlerowcy wyrzucili go z apteki w 1939 roku. Heliodor miał szczęście, że mówił płynnie po niemiecku, bo dzięki temu zamiast do obozu koncentracyjnego trafił do obozu pracy w Niemczech. Harował w nim przez całą wojnę. Dotarł do Świecia tuż po wyzwoleniu i zaczął walczyć o swoją aptekę. Odzyskał ją w październiku 1945 roku decyzją sądu grodzkiego.

Reklama
Reklama

Lata mijały, Heliodor drugi raz zadomowił się u siebie i życie w mieszkaniu nad apteką płynęłoby mu spokojnie, gdyby na początku 1951 roku nie zawłaszczyło jej państwo ludowe. Centrala Narodowego Banku Polskiego nakazała przejąć wszystko, łącznie z kontem osobistym Heliodora. Jego oszczędności zostały przekazane na organizację Festiwalu Młodzieży Socjalistycznej w Warszawie. Jakby tego było mało, zajęto jego mieszkanie. Heliodor cisnął się w piątkę z rodziną w pomieszczeniu wielkości łazienki.

Personel apteki w okresie powojennym

Reklama
Reklama

Tak oto aptekarz z ikrą po raz drugi stracił to, co sobie upatrzył przy ul. Grzymisława, zwanej niegdyś Rycerską, a potem Marchlewskiego. Musiał się też zmierzyć ze stratą żony, wywiezionej na Ural, gdzie zmarła na czerwonkę.

Komuniści odebrali Heliodorowi kawał życia. Dostał jedynie prawo do pracy w aptece, został jej kierownikiem. Pracował jak u siebie, bo ufał, że sprawiedliwość zatriumfuje. Dlatego przyszłość w aptece Pod Orłem widział dla swojego syna Kazimierza, zainteresowanego pracą wśród medykamentów.

Kazimierz został jej kierownikiem w 1956 roku. Podobnie jak ojciec liczył, że w końcu odzyska rodzinny majątek. Tymczasem nastały lata 70. Psychoza komunistycznej równości dotknęła także Cefarm, który w 1974 roku zdecydował o likwidacji zabytkowego wyposażenia apteki Manthey’ów, projektu mistrza stolarskiego z Berlina.

Reklama
Reklama

REKLAMA
Prof-Bud

- Ojciec dostał cynk, że jadą do nas inspektorzy, dlatego zdążył schować kilka rzeczy - wspomina Anna Manthey-Mruklik. - Potem długo nie mógł zapomnieć, jak rozwalali siekierami wszystko po omacku, w tym zabytkowe meble z kryształowymi lustrami. Tylko najcenniejsze sprzęty wywieźli do innych, ważniejszych aptek w Polsce. Część z nich przetrwała, znajdują się w muzeach farmacji w Gdańsku i Krakowie - dodaje.

Reklama
Reklama

Anomalie PRL-u wpływały na wszystko, nawet na zwykłe magazynowanie. Nie można było tego robić systematycznie. Anna Manthey-Mruklik pamięta wielkie transporty waty, którą jej ojciec musiał gromadzić na korytarzach pod sufit na wysokości trzech metrów.

REKLAMA

W starciu z dużymi firmami, apteka przy ul. Grzymisława nie obroniłaby się historią.

Reklama
Reklama

- To proste: sieci zamawiają więcej leków, dlatego mogą negocjować ceny. Musieliśmy więc wypożyczyć naszą aptekę „sieciówce”, ale było jasne, że nie byle jakiej - podkreśla właścicielka.

Po analizie, wydzierżawiła lokal bydgoskiej Albie, słynnej z tego, że jest otwarta przez całą dobę.

- Odpowiedź na potrzeby ludzi jest dla nas ważna, bo historia naszej apteki to nie tylko budynek i farmaceuci, ale też praca na rzecz mieszkańców – zaznacza Anna Manthey-Mruklik.

Reklama
Reklama

redakcja@extraswiecie.pl

W tekście wykorzystano obszerne fragmenty artykułu Agnieszki Romanowicz, który ukazał się w miesięczniku „Teraz Świecie”.

REKLAMA

 

Udostępnij
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Brawo Aneczka!

Brawo Aneczka!

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

Dziś w prywatnym stawie w Świeciu znaleziono zwłoki 36-letniego mężczyzny.

Wiadomości

U młodej kobiety doszło do zatrzymania krążenia. Dzięki szybkiej reakcji rodziców i policjantów, a potem ratowników medycznych, 25-latka odzyskała czynności życiowe i trafiła do...

Wiadomości

Pamiętacie nasz ubiegłoroczny artykuł o Brzezinach, które na przełomie grudnia i stycznia lśnią różnokolorowymi dekoracjami świątecznymi? Jak zapewniają mieszkańcy, w tym roku jest jeszcze...

Wiadomości

Choinka przy ul. Wyszyńskiego w Świeciu najwidoczniej niektórym bardzo przeszkadza. Niedawno uszkodzono na niej ozdoby, a później została obrzucana petardami.

Wiadomości

W sobotę po południu na skrzyżowaniu w gminie Bukowiec zderzyły się dwa samochody osobowe. Wśród podróżnych było dziecko. Zajęli się nim ratownicy medyczni.

Wiadomości

W piątek strażacy dostali informację o zagrożeniu życia mieszkańca gminy Nowe.

Reklama
Reklama

Wiadomości

Na autostradzie A1 zderzyły się samochód dostawczy z autem osobowym. Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, zabrano do szpitala.

Wiadomości

Na grudniowej sesji radni uchwalili budżet gminy Świecie na 2025 r. Będzie on rekordowy pod względem wydatków na inwestycje, które wyniosą aż 61 mln...

Wiadomości

Na drodze krajowej nr 91 na wysokości Bzowa doszło do zderzenia dwóch samochodów.

Wiadomości

Zmienne warunki na drodze w połączeniu z brakiem dostatecznej uwagi mogą prowadzić do groźnych zdarzeń drogowych. Mieliśmy tego przykład w miniony weekend w powiecie...

Wiadomości

Jak co roku przed świętami Bożego Narodzenia, w Świeciu pojawiły się świąteczne dekoracje.

Wiadomości

W miniony piątek strażacy mieli do czynienia w Świeciu z dość nietypową interwencją.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

Pamiętacie nasz ubiegłoroczny artykuł o Brzezinach, które na przełomie grudnia i stycznia lśnią różnokolorowymi dekoracjami świątecznymi? Jak zapewniają mieszkańcy, w tym roku jest jeszcze...

Wiadomości

Jak co roku przed świętami Bożego Narodzenia, w Świeciu pojawiły się świąteczne dekoracje.

Wiadomości

Mieszkańcy Świecia i okolic, którym po świętach został nadmiar żywności mogą ją przynieść do lodówki socjalnej stojącej przy Ośrodku Pomocy Społecznej.

Wiadomości

Ma być to miejsce sprzyjające wypoczynkowi i edukacji przyrodniczej. Mowa o Gminnym Parku Społecznym, która ma powstać w sąsiedztwie świetlicy w Dolnej Grupie (gmina...

Wiadomości

Mieszkaniec Świecia, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h, stracił prawo jazdy na 3 miesiące, a oprócz tego dostał mandat i...

Reklama
Reklama
Reklama

Wideo

Wideo

Podobnie jak przed rokiem i przed dwoma laty przekazanie Betlejemskiego Światła Pokoju odbyło się w kościele farnym. Wygląda na to, że ta formuła utrwaliła...

Wideo

Mieszkańcy chyba będą zgodni co do tego, że powrót świątecznego jarmarku na Duży Rynek w Świeciu to bardzo dobre posunięcie.

Wideo

Prawie dwie godziny trwała dzisiejsza motocyklowa przejażdżka członków stowarzyszenia Wataha Świecie, którzy w czasie postojów częstowali dzieci słodyczami.