Remonty dróg to problem, z którym zmagają się zarówno duże miasta, jak i małe wiejskie gminy. Wprawdzie skala problemów jest nieco inna, ale roszczenia kierowców wszędzie takie same. Rosnące potrzeby w tym względzie mają związek przede wszystkim ze wzrostem liczby pojazdów. To wymusza zarówno poszerzanie pasów jedni, jak i częstsze naprawy, bo zwiększony nacisk powoduje szybsze zużywanie nawierzchni.
Kolejne kilometry asfaltowych dróg
Inwestycje drogowe cieszą zwłaszcza tam, gdzie przynoszą największe zmiany. Tak było np. w przypadku budowy dwóch odcinków, o łącznej długości 4 km, dróg Ostrowite-Huta i Huta-Słępiska. Nawierzchnię szutrową zastąpił asfalt. W sumie zadanie to pochłonęło 4 mln zł, z czego połowę pokryło dofinansowanie ze „schetynówki”, jak w skrócie nazywany jest Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych.
Niewiele mniej, bo 3,4 mln zł kosztowała gruntowna przebudowa drogi Jędrzejewo-Sławno-Lniano. W tym przypadku skorzystała też ulica Targowa w Lnianie, która zyskała oświetlenie i nowe oznakowanie pionowe i poziome.
Jak bardzo istotna była to inwestycja, najwięcej mogliby powiedzieć mieszkańcy wsi Jędrzejewo i Sławno, którzy z powodu braku sklepu, muszą codziennie robić zakupy w pobliskim Lnianie. O ile suchą wiosną i latem cierpiało tylko zawieszenie samochodu, o tyle zimą i w czasie roztopów poruszanie się ta drogą bywało już prawdziwą udręką. Na szczęście, to już przeszłość.
Wciąż jest sporo do zrobienia
Dzięki unijnemu wsparciu nowe oblicze zyskały też dwie drogi w Błądzimiu: prowadząca do centrum wsi oraz w kierunku Rykowiska, dojeździe do cmentarza. Koszt wyniósł 1 ml zł, z czego 60 proc. pokryła UE.
Nieco mniejszymi, choć także oczekiwanymi, były remonty nawierzchni w Siemkowie oraz ul. Sportowej w Lnianie.
Mówiąc o drogach nie sposób nie wspomnieć o wspólnej inwestycji gmin Lniano i Cekcyn oraz Nadleśnictwa Zamrzenica. W tym przypadku chodziło o odcinek Mukrz-Wierzchucin. Kosztami podzielono się solidarnie.
W ciągu minionych czterech lat systematycznie przybywało też ulicznych lamp. W sumie wydatkowano na to z budżetu gminy blisko 430 tys. zł. Zazwyczaj pojawiały się one przy okazji remontów dróg i ulic. Wielu mieszkańców docenia także inwestycje w parkingi i utwardzone place, jakie powstały w Lnianie i Siemkowie.
- Mimo naszych starań mających na celu poprawę stanu nawierzchni, mam świadomość, że nie wszyscy mieszkańcy są zadowoleni z dróg, jakimi jeżdżą - podkreśla Zofia Topolińska wójt gminy Lniano. - Znam potrzeby Mszana i Błądzimia. Gdy tylko pojawi się możliwość pozyskania dodatkowych środków, obiecanych przez premiera, natychmiast przystąpimy do remontów właśnie w tych miejscowościach – zaznacza wójt.
Komentarze (0)