O swej decyzji prezes Wdy poinformował podczas konferencji prasowej, w której wzięli również udział Dariusz Sadowczyk, wiceprezes klubu oraz Michał Gronowski, skarbnik Wdy.
- Głównym powodem mojej decyzji, którą podjąłem już wcześniej jest to, że od jesieni zmieniłem pracę, przez co miałem znacznie mniej czasu na zajmowanie się klubem, a nie lubię robić czegoś na pół gwizdka. Zawsze staram się angażować maksymalnie w to, co robię – mówił dziennikarzom.
REKLAMA
Drugi powód rezygnacji
Pytany, jaki wpływ na rezygnację miało wycofanie pierwszego zespołu z rozgrywek trzeciej ligi, prezes nie uciekał od odpowiedzi.
- Ta sytuacja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że moja decyzja jest słuszna. Nie mam zamiaru udawać, że nie jest to również dla mnie pewna osobista porażka, która bardzo mnie zabolała. Uważam jednak, że takim klubem, jak Wda nie da się zarządzać na przysłowiowe pół etatu – przekonywał prezes.
REKLAMA
Andrzej Maliszewski wyraził nawet tezę, że w większych klubach prezesi powinni być zatrudniani na etat, aby móc efektywnie wykonywać swoje obowiązki i nie dzielić ich z pracą zawodową.
- Klub Sportowy Wda Świecie to małe przedsiębiorstwo, w którym - jeśli policzyć wszystkich zawodników i działaczy - jest ponad 600 osób. Tymczasem na etacie zatrudnieni są tylko kierownik drużyny i osoba w administracji - wyliczał prezes
Czekają na następcę
Kto obejmie stery po Andrzeju Maliszewskim? Prezes zrezygnował również z zasiadania w zarządzie. Zgodnie ze statutem klubu, wiążące decyzje mogą być podejmowane przez jednego z wiceprezesów wespół ze skarbnikiem, a zarząd można w trakcie kadencji uzupełnić o 1/3 składu.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
Mimo to, klub chce szybko znaleźć następcę Maliszewskiego. Mówi się, że decyzja ma zapaść w ciągu maksymalnie dwóch tygodni. Na giełdzie nazwisk pojawiają się między innymi takie osoby, jak Kamil Mankowski, Wojciech Pogoda i Rafał Gładek. Mówi się, że na pewno nowym prezesem będzie osoba ze środowiska piłkarskiego.
Zostawił klub bez długów
Pytany o obecną kondycję klubu, Andrzej Maliszewski zapewniał, że wszystkie dotychczasowe długi zostały spłacone.
- Sytuacja finansowa Wdy jest wręcz bardzo dobra. Nie ukrywamy, że spory wpływ miały na to pieniądze za transfer Jakuba Piotrowskiego. Czekamy jeszcze na drugą transzę, która wpłynie w lipcu, ale mogę zapewnić, że wszystkie zobowiązania są spłacone – mówił prezes.
REKLAMA
Andrzej Maliszewski pełnił funkcję prezesa Wdy Świecie od sześciu lat, choć jak wspomina, z klubem, a w szczególności z sekcją piłkarską jest związany od dwunastu lat.
- Łatwo to wyliczyć, bo zaczynałem się angażować, gdy mój syn rozpoczął treningi w wieku dwunastu lat – wspominał Maliszewski.
Pytany na koniec o największe sukcesy, wymienił trzy piłkarskie puchary na szczeblu KPZPN zdobyte z rzędu oraz indywidualne osiągnięcia bokserów i lekkoatletów.
- Oczywiście nie są to moje sukcesy, tylko zawodników i trenerów. Zawsze będę wspierał mój ukochany klub, ale muszę teraz nieco przewartościować swoje życie i wykonać przysłowiowe dwa kroki wstecz, ustępując miejsca innym – stwierdził prezes.
Honorowy gość. Ma jaja.
Honorowy gość. Ma jaja. Wielki szacun. Chciałbym, żeby wszyscy np. politycy byli tak honorowi. Boję się, że nasz KS może szybko równie dobrego prezesa nie znaleźć.
Szkoda, z jednej strony
Szkoda, z jednej strony rozumiem decyzję A z drugiej będzie żal że dobre osoby wycofują się z działalności społecznej w klubie.
moze nowy prezes-może beda
moze nowy prezes-może beda nowe sukcesy?awanse?oby…
Nie byłam zwolenniczką Pana
Nie byłam zwolenniczką Pana Maliszewskiego jako Prezesa ale jak sam mówi sukcesy są wynikiem zawodników i trenerów.
Dlaczego wycofeno zespół z
Dlaczego wycofeno zespół z rozgrywek iod jakiej ligi wystartuje nowy zespół czemu nie napisał ten człowiek sukces.
i dobrze, za złe zarządzanie
i dobrze, za złe zarządzanie trzeba brać na siebie odpowiedzialność i podać się do dymisji dla dobra klubu. dobra decyzja. Moim zdaniem sytacja finansowa ma się nijak do braku osiągnięć w 3 lidzie i ostatniego miejsca w tabeli. Mając niski budżet dobrą drużyną można osiagniąć więcej. A jak tutaj przyznał, sytuacja finansowa „bardzo dobra”