Prośba o pomoc wpłynęła na numer 112 w czwartek o godz. 17.53. Dzwonił mężczyzna, który przytrzymywał niedoszłego samobójcę. Po przyjeździe na miejsce służb, okazało się, że przed skokiem powstrzymują go aż trzy osoby, dwóch mężczyzn i kobieta.
Po krótkiej rozmowie z policją 25-letni mężczyzna odstąpił od zamiaru rzucenia się do Wdy. Chwilę potem został przewieziony do szpitala na badanie.
No co on, zdurniał? Przecież
No co on, zdurniał? Przecież to bardzo nisko, mógłby uderzyć w dno i coś sobie zrobić! Co za ludzie… Na szczęście jacyś dobrze Samarytanie go powstrzymali. Alleluja!
Co za bzdura. Przecież on nie
Co za bzdura. Przecież on nie chciał skakać tylko nastraszyć bliskich
Ludzie wołali żeby skakał
Ludzie wołali żeby skakał
Powygłupiać już się nie można
Powygłupiać już się nie można?
Komuś odbije i od razu w
Komuś odbije i od razu w internecie go opisują