Radzili co dalej z ośrodkiem nad jeziorem Deczno. Co wymyślili?

Po rezygnacji dotychczasowego dzierżawcy, Krzysztofa Browińskiego, jedną z pierwszych decyzji nowego burmistrza Krzysztofa Kułakowskiego było przekazanie w zarząd ośrodka wypoczynkowego spółce Vistula-Park Świecie (pisaliśmy o tym, patrz niżej).

Formalnie, umowa użyczenia ośrodka zostanie zawarta na przełomie stycznia i lutego 2019 r. Już teraz jednak wiadomo, że po Hali Widowiskowo-Sportowej w Świeciu i Parku Wodnym, będzie to trzeci obiekt przekazany gminnej spółce.

- To dla nas kolejne wyzwanie. Na razie trudno jeszcze mówić o szczegółach, ale kilka spraw udało już się ustalić - przyznaje Tomasz Keller, prezes Vistuli-Park.
REKLAMA

Burmistrz Krzysztof Kułakowski i Wiesław Ratkowski, kierownik wydziału budownictwa i architektury, spotkali się w środę z przedstawicielami spółki. Ustalono, że jeszcze w tym roku gmina weźmie na siebie formalności związane z wytyczeniem i zgłoszeniem na 2019 r. kąpieliska zgodnie z przepisami, po to, by rada miejska mogła podjąć odpowiednią uchwałę. Najprawdopodobniej na początku przyszłego roku dojdzie do przekazania obiektu i podpisania protokołów zdawczo-odbiorczych.

- Dopiero na ich podstawie będziemy wiedzieli, jakimi środkami trwałymi i sprzętem dysponujemy. Na tej podstawie zgłosimy pewnie wniosek o zmianę w budżecie, aby zabezpieczyć dodatkowe środki niezbędne na start ośrodka w nowej formule – prognozuje Tomasz Keller.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
Priorytetem dla spółki ma być przede wszystkim kompleksowe wyposażenie kąpieliska w niezbędny sprzęt ratowniczy oraz zakup kilku urządzeń do wodnej rekreacji, w tym rowerów wodnych i kajaków. Kolejnym ważnym elementem będzie zapewnienie odpowiednich urządzeń do obsługi baru, zakup kas fiskalnych, montaż monitoringu, a w dalszej fazie również przegląd stanu wszystkich pomieszczeń i przygotowanie planu prac przedsezonowych.

- Czeka nas ogrom pracy - mówi prezes Vistuli-Park. - Pewnym problemem jest to, że budżet spółki nie zakładał takich nakładów. Przychody pojawią się dopiero z czasem i będą mocno uzależnione od pogody, ale wierzymy, że miasto przekazując nam ośrodek, nie zostawi nas samych z problemem i pomoże choćby na starcie.

W budżecie miasta zaplanowano tylko 50 tys. zł na remont pomieszczenia kasy, który ma się rozpocząć na wiosnę. Wcześniej, bo jeszcze pod koniec tego roku, zostanie nawieziony piasek na plażę. Od marca z kolei prace przygotowawcze ma pełną parą zacząć spółka.
REKLAMA

- Uważamy, że stworzenie systemu, w którym miasto jest wieloletnim inwestorem, a spółka technicznym operatorem jest bardzo korzystne - twierdzi prezes. - Wszelkie ewentualne nadwyżki będą inwestowane w rozwój ośrodka. Poza tym profil działalności doskonale wpisuje się w dotychczasowy zakres funkcjonowania spółki. Już nie będziemy z żalem patrzeć, że latem, gdy jest ładna pogoda, klienci ubywają nam w Parku Wodnym i zostawią pieniądze w kasie i w barze nad jeziorem, bo teraz one też będą należały do nas – śmieje się Keller.

Spółka ucina spekulacje dotyczące części gastronomicznej, którą chce prowadzić we własnym zakresie. Żadnych przetargów na dzierżawę nie należy się więc spodziewać. Co innego z personelem. Spółka chce wystąpić do miasta o przyznanie pracowników z robót interwencyjnych, ale nie tylko.
REKLAMA

- Naszym zadaniem będzie obsługa kąpieliska, a więc to my będziemy musieli zadbać o obsadę ratowniczą. Poza tym będą nam potrzebni ludzie do obsługi kasy i punktów gastronomicznych. Z pewnością ogłosimy nabory, trzeba się jednak liczyć z tym, że będą to głównie umowy zlecenia, bo funkcjonowanie ośrodka ma charakter sezonowy – zaznacza Tomasz Keller.

Spółka chce wsłuchać się w głos mieszkańców i przeprowadzić na początku 2019 r. nieformalne konsultacje społeczne.

- Opracujemy jeszcze stosowną formułę, ale chcielibyśmy zaangażować mieszkańców, aby nadsyłali nam swoje uwagi, spostrzeżenia i ewentualne pomysły na to, czego oczekiwaliby od nowego zarządcy - zapowiada prezes Vistuli-Park.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA