Umowa z wykonawcą na przebudowę drogi powiatowej na odcinku Świecie-trasa nr 91, wiodącej przez Głogówko Królewskie, została już podpisana.
Było to możliwe dzięki zastrzykowi gotówki z gminy Świecie, która zgodziła się wesprzeć finansowo inwestycję powiatu. Bez tej pomocy - chodzi o 1,3 mln zł - nie udałoby się znaleźć wykonawcy.
Pokazały to dwa przetargi. Mimo sporej korekty w zakresie planowanych prac, oferty i tak mocno przewyższały możliwości powiatu. Wprawdzie starostwo dostało z państwowego funduszu Polski Ład dotację wynoszącą 4,7 mln zł, ale po ostatniej dogrywce, najniższa oferta wynosiła blisko 6 mln zł.
Do tego trzeba doliczyć około 1 mln zł na wykup gruntów od prywatnych właścicieli i podziały geodezyjne pod tzw. ciąg pieszo-rowerowy. Gdyby nie udało się dojść do porozumienia z gminą Świecie, przepadłaby rządowa dotacja.
- W tym tygodniu odbędzie się pierwsze spotkanie robocze z wykonawcą, który być może przedstawi już konkretny termin rozpoczęcia inwestycji - mówi Adam Meller, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu. - Nie będziemy naciskać, aby stało się to jak najszybciej.
Jak podkreśla dyrektor, powiatowi natomiast bardzo zależy, aby nie było przerw w pracach.
- Zdajemy sobie sprawę, jak bardzo irytują kierowców sytuacje, gdy pojawiają się dłuższe przestoje. W tym konkretnym przypadku będą na to szczególnie wyczuleni, bo doskonale wiemy, ile emocji budzi modernizacja drogi krajowej nr 91 i związana z tym konieczność oczekiwania na możliwość przejazdu - zaznacza Adam Meller.
Utrudnienia na trasie 91 zapewne w najbliższych tygodniach będą coraz większe, bo przed nami początek sezonu urlopowego. Niektórzy zechcą spędzić go nad morzem. To, niestety, w wielu przypadkach wiąże się z przejazdem przez Świecie.
Jak tłumaczy dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, pierwsza faza przebudowa drogi w Głogówku nie powinna być zbyt uciążliwa dla kierowców. A to dlatego, że roboty będą prowadzone głównie na poboczu, gdzie powstanie ciąg pieszo-rowerowy
- Trzeba będzie zdjąć warstwę humusu, wyciąć kilka drzewa, rozebrać niektóre ogrodzenia posesji - wylicza. - Utrudnienia będą okresowe, na przykład w momencie dowozu materiałów.
Potem, jak zapowiada powiat, też nie ma być tragiczne, bo nie przewiduje się przewężeń na odcinkach dłuższych jak 200 m.
- Oczywiście w godz. 14.30-16.00, kiedy jest największy ruch, trzeba będzie się uzbroić w cierpliwość, ale nie ma innego sposobu - mówi Adam Meller.
Wykonawca ma na realizację inwestycji pięć miesięcy.
a.bartniak@extraswiecie.pl
