Aktualizacja, godz. 14.04
Jadący volkswagenem polo 54-letni mężczyzna stracił panowanie nad kierownicą na zakręcie drogi i dachował na poboczu.
- Jako pierwszy pospieszył z pomocą właściciel pobliskiego gospodarstwa, który wyciągnął nieprzytomnego kierowcę. W sanochodzie nie było pasażerów – relacjonuje Jarosław Steinborn, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowem.
Kiedy na miejsce przyjechali strażacy z OSP Nowe i karetka, kierowca volkswagena, mieszkaniec powiatu świeckiego, odzyskał przytomność. Z obrażeniami głowy został zabrany do szpitala. Tuż pod godz. 14.00 dowiedzieliśmy się, jak doszło do wypadku.
REKLAMA
Jak informuje świecka komenda policji, przyczyną była nadmierna prędkość. Mało tego, kierowca był pijany - miał 1,5 promila.
- Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności i nawet 15-letni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi - wyjaśnia sierż. szt. Damian Ejankowski, p.o. rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
REKLAMA
Z pomocą pospieszył właściciel pobliskiego gospodarstwa / Fot. OSP Nowe
Nie wiadomo, czy ten pan,
Nie wiadomo, czy ten pan, który wyciągnął nieprzytomnego kierowcę z samochodu, zrobił mu przysługę, czy przyczynił się do kalectwa!
nie dotyka sie nieprzytomnego
nie dotyka sie nieprzytomnego po wypadku bo moze miec uszkodzony rdzen! osobe ktora go wyciagnela do pierdla
A tuż przy samochodzie drzewo
A tuż przy samochodzie drzewo.
Darowane życie!!!