Powiadomiono Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy i powiatowego lekarza weterynarii w Świeciu. Dwaj strażnicy leśni pilnowali, aby ranny samiec nie wszedł ponownie na jezdnię.
Lekarz podał zwierzęciu leki przeciwbólowe i środek uspokajający, a potem przykryto go kocem termicznym. Po kilku godzinach członkowie Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” przewieźli go do ogrodu zoologicznego w Myślęcinku, a potem do Jaworza koło Bielska-Białej.
W tamtejszej przychodni weterynaryjnej przeprowadzono zabieg. Obecnie zwierzę przebywa w ośrodku rehabilitacji w Bielsku-Białej, gdzie przechodzi dalsze leczenie. Początkowo był podłączony do kroplówki, ale w poniedziałek zaczął już samodzielnie jeść i pić.
REKLAMA
Wszystko wskazuje na to, że Zdrój, jak nazwano wilka, powróci do zdrowia. Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Gdańskiego ustalają przy użyciu metod genetycznych miejsce, w którym żyje jego grupa rodzinna.
Dzięki temu można go będzie wypuścić w odpowiednim miejscu, tak by szybko wrócił do swoich krewnych – czytamy na facebookowej stronie Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Zdjęcia: Facebook/Nadleśnictwo Dąbrowa, Straż Leśna i Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”
REKLAMA[vpg_picker:6472]
REKLAMA