W sobotę tuż po godz. 13.00 w Dubielnie koło Jeżewa renault master wpdł w poślizg, zjechał z drogi i zsunął się ze skarpy. Auto przewróciło się na bok tuż koło torów.
- Żadnej z dwóch osób, które były w środku nic się nie stało, ale zagrożenie było duże. Gdyby przejeżdżał pociąg, mógłby uderzyć w samochód. Na czas prowadzenia działań ruch pociagów został wstrzymany - informuje mł. ogn. Marcin Borucki z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
REKLAMA
Strażacy wciagnęli samochód z powrotem na drogę przy pomocy wyciągarki. W przeciwieństwie do osób, które nim jechały, renault dość mocno ucierpiał, zwłaszcza karoseria. Straty oszacowano wstępnie na 5 tys. zł.
W trwającej 1,5 godziny akcji brały udział zastępy z komendy powiatowej w Świeciu oraz z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jeżewie i Dubielnie.
Wina ustawiacza, powinien
Wina ustawiacza, powinien zabezpieczyć drogę przebiegu dla Intercity, PKP Cargo i innych przewoźników, wstrzymać ruch kolejowy na odcinku Laskowice Pomorskie-Tczew, rozkopać skarpę do wysokości bezwzględnej max 0,2 metra oraz przewidzieć że pijany kierujący Tico będzie poruszał się koło torów informując KPP w Swieciu oraz SW z Grudziądza i wikarego z parafii w jeżewie
Czy Wojtek z Drzewa nie
Czy Wojtek z Drzewa nie maczał w tym swoich paluchów????
No tak bo kto mądry buduje
No tak bo kto mądry buduje tory przy drodze?
Jechałem tam kilka razy
Jechałem tam kilka razy rowerem. Wioskowe chłopaki lubią zapier.alać tą szutrową drogą swoimi dostawczakami 🙂