- Dzięki oficer dyżurnej ze Świecia i mundurowym z posterunku w Dragaczu nie doszło do tragedii. Policjantka usiłowała przez telefon odwieść mężczyznę od desperackich zamiarów i tak długo z nim rozmawiała, by wysłany na miejsce patrol zdążył dotrzeć i udaremnić jego plany - relacjonuje sierż. szt. Damian Ejankowski z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
We wtorek 17 listopada około godz. 16.00 do komendy w Świeciu wpłynęła z Centrum Powiadamiania Ratunkowego informacja o desperackich zamiarach jednego z mieszkańców gminy Dragacz.
REKLAMA
Oficer dyżurna zadzwoniła na podany w zgłoszeniu telefon. Jedocześnie wysłała pod ustalony adres najbliższy patrol. Policjantka, wiedząc, że musi zyskać na czasie, usiłowała rozmawiać z mężczyzną jak najdłużej, jednak ten w pewnym momencie się rozłączył.
Na szczęście po chwili na miejscu byli funkcjonariusze. W jednym z pomieszczeń znaleźli wiszącego już 22-latka.
- Mężczyzna był przytomny. Po udzieleniu mu przez policjantów pierwszej pomocy, został zabrany karetką do szpitala. Dzięki sprawnie przeprowadzonej interwencji nie doszło do tragedii - podkreśla Damian Ejankowski.