REKLAMAMurale powstające w Świeciu nie tylko będą cieszyć oko, ale będą swego rodzaju ilustrowanym przewodnikiem po historii miasta i losach nietuzinkowych ludzi z nim związanych.
Tomasz Pasiek już wielokrotnie udowodnił, że nie lubi siedzieć w miejscu, zajmując się tylko jedną dziedziną. Podróżnik, wolontariusz, współorganizator Festiwalu Podróżników "Piąty Ocean" w Świeciu, rajdów rowerowych (co nie dziwi, biorąc pod uwagę, że przejechał samotnie na dwóch kółkach z Polski do Chin), inicjator akcji kulturalnych. Lista jest długa.
W 2019 r. złożył wniosek do Budżetu Obywatelskiego Gminy Świecie na powstanie szlaku murali. Wartośc projektu nie była mała - 100 tys. zł. Obejmuje nie tylko przygotowanie murali (zanim powstanie malowidło ścianę trzeba starannie oczyścić), ale też koszty dokumentacji i materiałów zdjęciowych i filmowych. Pomysł spodobał się mieszkańcom, którzy podczas głosowania wytypowali go do realizacji.
REKLAMA
Daria Makarewicz z grupy Murall podczas pracy przy malowidle o Witoldzie A. Herbście
REKLAMAPierwszy mural powstaje właśnie na bocznej ścianie budynku z początku XX w. przy ul. Sądowej 9. Będzie przedstawiał lotnika Witolda Aleksandra Herbsta i samolot, sprawiający wrażenie, jakby "wylatywał" ze ściany. Postać Herbsta jest u nas wciąż mało znana. A szkoda, bo jego wojenne zasługi warte są upamiętnienia.
Dzieciństwo i młodość spędził w Świeciu. Na rok przed wybuchem wojny zaczął uczęszczać do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. W 1939 r. przedostał się do Wielkiej Brytanii.
Po ukończeniu szkolenia, został lotnikiem dywizjonów 308 i 303. Był kilkakrotnie zestrzelony podczas inwazji aliantów na Francję w 1944 r. Został ranny w głowę odłamkiem szrapnela. Za każdym razem jednak wracał do bazy (raz z pomocą francuskiego ruchu oporu) i ponownie ruszał do akcji. Po wojnie został na emigracji, najpierw w Wielkiej Brytanii, a potem w USA.
REKLAMA
Po 1989 roku zaczął odwiedzać Świecie, gdzie organizował kursy wakacyjne angielskiego dla uczniów. Wydał książkę „Pod angielskim niebem”. Zmarł w 2017 r. w Stanach Zjednoczonych w wieku 99 lat (więcej o Witoldzie A. Herbście w artykule poniżej)
Kamienica przy ul. Sądowej 9 należy do gminy, co ułatwiło otrzymanie zezwolenia. Na rusztowaniach pracują artystki z poznańskiej grupy Murall.
- Sądzę, że za kilka dni mural będzie skończony. Wiele zależy od pogody. Niestety, deszcz i wiatr trochę nam przeszkadzają. Praca idzie jednak sprawnie – mówi Daria Makarewicz.
Grupa ma coraz więcej zleceń na murale, ale zwykle są to reklamy, których żywot nie jest długi.
REKLAMA
- Prace, takie jak ta w Świeciu, mają szansę przetrwać znacznie dłużej. Dlatego za każdym razem, gdy pojawia się tego typu zlecenie, podchodzimy do niego bardziej emocjonalnie – przyznaje artystka.
Wraz z koleżanką korzystają z gościnności pobliskiej spółdzielni kominiarskiej, gdzie mogą się ogrzać, zjeść posiłek i zaparzyć gorącą herbatę.
Nie będzie to jednak ostatni mural w ramach projektu, którego pomysłodawcą jest Tomasz Pasiek. Na kamienicy przy ul. Sądowej 16 powstanie największy z nich. Będzie przedstawiał jedną z wersji legendy o powstaniu herbu Świecia związaną z księciem świeckim Grzymisławem, panującym na przełomie XII i XIII w.
REKLAMA
Trzeci mural ozdobi ścianę budynku przy ul. Mestwina 18 na rogu z ul. Pogórną. Tym razem tematem będą charakterystyczne obiekty dominujące w panoramie miasta, zarówno te istniejące, jak i te, których już nie ma, m.in. wieża zamku, młyny w Przechowie, "klasztorek", synagoga z ul. Klasztornej czy kościół ewangelicki stojący przy rynku starego Świecia, zanim miasto przeniesiono w XIX w. w obecne miejsce.
Podoba Wam się pomysł z muralami ozdabiającymi ściany budynków? Chcielibyście, aby powstało ich więcej? Czekamy na Wasze opinie.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA