To, co w minioną niedzielę wydarzyło się w Gdańsku, musi poruszać serca. Nawet tych, których poglądy polityczne są odległe od przekonań prezydenta Gdańska. Równie dobrze morderca mógł przecież ugodzić nożem polityka z innej opcji.
Podczas sobotniego spotkania na centralnym placu miasta, prezydenta Gdańska wspominał m.in. Tadeusz Pogoda, były burmistrz Świecia, a obecnie radny sejmiku wojewódzkiego.
- To był mord polityczny - podkreślał Tadeusz Pogoda. - Zabito wspaniałego człowieka, który całe życie poświęcił Gdańsku i Polsce. Będziemy w Świeciu pamiętać jego dobre uczynki.
Do pojednania i zarzucenia wszelkich waśni, które niszczą Polskę, zachęcał także Jerzy Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Świeciu. W podobnym tonie wypowiadała się Zuzanna Lewicka-Burek, która zaproponowała, aby na koniec happeningu odmówić krótką modlitwę za duszę prezydenta Pawła Adamowicza.
Ostatnim akcentem było ułożenie ze zniczy symbolicznego serca w geście jedności z rodziną zmarłego, gdańszczanami i wszystkimi, którzy uczestniczyli w pogrzebie. Gdy dokładano kolejne światełka w tle rozbrzmiewał utwór „The Sound of Silence” w wykonaniu Disturbed. Piosenka z repertuaru Simona & Garfunkela stała się swego rodzaju hymnem ostatnich smutnych wydarzeń.
a.bartniak@extraswiecie.pl











