Skargę do komisji skarg, wniosków i petycji przy radzie miejskiej skierował Jakub Kunkel, inspektor wydziału finansowego Urzędu Miejskiego w Świeciu.
Chodzi o zdarzenie z 20 stycznia, gdy radny Leszek Piotrowski przyszedł do urzędu, aby wyjaśnić, co mu się nie podoba w jego zachowaniu, jako trenera karate i kickboxingu. Jakub Kunkel był wtedy w pracy.
Zachowanie pana Piotrowskiego było bardzo agresywne. Pan Piotrowski w sposób chamski i uwłaczający funkcji radnego atakował moją osobę w związku z organizacją seminarium z udziałem Dariusza "Diablo" Włodarczyka - możemy przeczytać w piśmie, które trafiło do radnych. - W sposób karygodny podnosił głos. Nie reagował na prośby o uspokojenie się i opuszczenie biura. Dalej mnie atakował. Podważał moje kompetencje, jako nauczyciela karate.
Zdaniem urzędnika to niedopuszczalne zachowanie, będące jaskrawym przykładem złamania zasad kodeksu etyki radnego. Jak podano w skardze, świadkami całego zajścia były urzędniczki, znajdujące się wtedy w biurze. Jakub Kunkel oczekuje publicznych przeprosin w związku z zaistniałą sytuacją.
Leszek Piotrowski nie ma sobie nic do zarzucenia, o czym mówił na dzisiejszej sesji rady miejskiej.
- Uważam, że to ja powinienem złożyć skargę na pana Kunkela - twierdzi radny Leszek Piotrowski. - Nie spotkałem się z nim jako radny, tylko jako mieszkaniec. Co do podniesionego głosu, to mam taki styl życia i nie zmienię go dla pana Kunkela.
Jak potem wyjaśniał Leszek Piotrowski, zdenerwowały go wpisy na Facebooku autorstwa Jakuba Kunkela.
- Chamskie było wypraszanie mnie z biura - kontynuował radny. - Tłumaczył się, że jest zajęty pracą, ale czas na pisanie na Facebooku miał.
Radna Grażyna Styczeń zauważyła, że radny Piotrowski, jeśli już chciał załatwiać swoje prywatne sprawy, to nie powinien tego robić w godzinach pracy urzędnika.
- Należało umówić się z nim po pracy albo w klubie - stwierdziła.
Zasadnością skargi zajmie się komisja, która wysłucha obydwu stron pierwszego takiego otwartego konfliktu między urzędnikiem gminy a radnym.