- Nie możemy zgodzić się na takie prawo! Chcemy decydować o naszych rodzinach, o naszym zdrowiu i o naszej przyszłości – komentuje Zuzanna Lewicka Burek, jedna z liderek jesiennych protestów kobiet w Świeciu.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ogłoszono 22 października ubiegłego roku. Tymczasem jego pisemne uzasadnienie opublikowano dopiero 27 stycznia br.
Rząd twierdzi, że nie można tego było zrobić wcześniej z powodu braku pisemnego uzasadnienia wyroku. Zdaniem opozycji i uczestników marszów kobiet, stało się tak pod wpływem masowych protestów. Kiedy ich fala opadła, zdecydowano o opublikowaniu wyroku w Dzienniku Ustaw.
REKLAMA
Od teraz usunięcie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu jest niezgodne z konstytucją. Do tej pory obowiązywał tzw. kompromis aborcyjny z 1997 r., który dopuszczał aborcję w takich przypadkach.
W sytuacjach, gdy ciąża zagraża życiu matki lub jest wynikiem gwałtu, aborcja nadal będzie dozwolona.
Po ogłoszeniu w październiku decyzji Trybunału Konstytucyjnego, ogromne rzesze kobiet (ale również mężczyzn) wyszły na ulice w całym kraju. Protestowano też w Świeciu i Nowem.
REKLAMA
Czy teraz będzie podobnie? Wele wskazuje na to, że tak. Trudno jednak prognozować czy skala protestów będzie tak duża, jak wtedy. Po publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw, w środę 27 stycznia wieczorem ponownie zaczęło dochodzić do protestów w wielu miastach w Polsce.
- Czarne parasolki walczą! Musimy wyjść znowu na ulicę. W Świeciu spotykamy się w czwartek 28 stycznia o godz. 18.00 na Dużym Rynku. Nie pozwólmy na taki policzek od dyktatora – apeluje Zuzanna Lewicka-Burek.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
Budujemy kolejny blok na osiedlu Nowe Marianki w Świeciu. ZOBACZ FILM. Wizualizacje mieszkań i dodatkowe informacje na Otworzy się w nowym oknie www.apartado.pl