Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu przechodzi w ostatnich latach prawdziwą metamorfozę. Smutne pruskie budynki, dzięki sukcesywnie realizowanym remontom, zyskują na wyglądzie. Jeszcze większą przemianę przechodzą ich wnętrza - nowe rozwiązania architektoniczne poprawiają funkcjonalność i komfort.
Najnowsza inwestycja dotyczy budynku, w którym mieszczą się oddziały III A i III B, czyli ogólne psychiatryczne dla kobiet i mężczyzn. Łącznie przebywa w nich około 60 chorych. Remont, który rozpocznie się 21 czerwca, pochłonie 8 mln zł, z czego 6 mln zł stanowi dofinansowanie unijne.
REKLAMA
- Cieszę się, że przetarg wygrała firma ze Świecia - podkreślał w piątek, na chwilę przed podpisaniem umowy, Dariusz Rutkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu. - Dzięki temu pieniądze zostaną na miejscu, co wzmocni potencjał lokalnych przedsiębiorców.
Najkorzystniejszą ofertę złożyło świeckie przedsiębiorstwo Prof-Bud Jarosława Bąka. W ostatnim czasie firma wybudowała m.in. nową komendę powiatową straży pożarnej w Świeciu. Spore doświadczenie z gruntownych remontach zabytkowych nieruchomości zyskała przy okazji modernizacji gmachu na terenie dawnej jednostki wojskowej w Świeciu. Obecnie mieści się tam m.in. ośrodek pomocy społecznej.
REKLAMA
Na zewnątrz najbardziej widocznym elementem świadczącym o remoncie pawilonu będzie winda. Natomiast w środku zostanie przeprowadzona prawdziwa rewolucja. W zasadzie wnętrza w niczym nie będą przypominały obecnych. Przejdą gruntowny remont. To właśnie zakres prac i fakt, że jest to zabytkowy budynek liczący 160 lat sprawiają, że remont jest tak kosztowny.
Prace powinny zakończyć się wiosną 2022 r. Do tego czasu pacjenci będą przebywać w budynku przy ul. Wojska Polskiego, który jest wykorzystywany rotacyjnie właśnie w takich sytuacjach, gdy ze względu na remonty wyłączane są z użytku kolejne oddziały szpitala.
REKLAMA
Ten dyrektorek niech lepiej
Ten dyrektorek niech lepiej zajmie się tym, że ludzie tu przyjeżdżający nie mają gdzie poczekać gdy nie mogą być przyjęci na oddział. Pewną panią nie przyjęto rano bo miała być wieczorem przyjęta to koczowała u nas na korytarzu a żona przyniosła jej ciepłą herbatę bo na dworze był mróz.