REKLAMA
Wstępnie szacowano, że firma Syla Recykling, jeden z dzierżawców działki w strefie inwestycyjnej Vistula Park I w Wielkim Konopacie koło Świecia, mogła nielegalnie zwieźć nawet 20 tys. ton odpadów.
Były to śmieci bardzo różnego rodzaju (papiery, szmaty, plastikowe opakowania itd.), więc trudno było o precyzyjne wyliczenia. Dziś wiadomo, że jest ich znacznie mniej. Kwestią otwartą pozostaje jednak na razie, o ile mniej.
Temat kosztów wywiezienia i utylizacji odpadów z działki w Wielkim Konopacie powrócił podczas czwartkowej sesji rady miejskiej za sprawą radnego Adama Cieślaka. Dopytywał on, o ile niższe będą nakłady od zabezpieczonych na ten cel 13 mln zł, skoro prawdopodobnie śmieci będzie mniej niż początkowo szacowano.
Nie otrzymał od prawnika Urzędu Miejskiego w Świeciu precyzyjnej odpowiedzi, bo nadal nie wiadomo, o ile faktycznie niższy będzie tonaż odpadów. Jednak, jak podkreślał radca prawny, trwają na ten temat rozmowy z firmą zajmującą się uprzątnięciem terenu.
Według ostrożnych szacunków dokonywanych w miarę postępu prac, odpadów jest około 12-14 tys. ton, a nie 20 tys., jak początkowo przypuszczano. Jeśli tak faktycznie będzie, dla miasta oznaczałoby to wydatek mniejszy nawet o około 4-5 mln zł.
Wywóz i utylizacja śmieci odbywają się pod ścisłą kontrolą gminy Świecie, by mieć wiedzę na temat skali problemu. Do tej pory opróżniono z odpadów niemal cały plac. Pozostała jeszcze zawartość hal, w których nie wiadomo do końca, co się kryje.
Zgodnie z umową, prace powinny zakończyć się do końca maja tego roku.
a.bartniak@extraswiecie.pl