Policja nie podaje, co było przyczyną sporu między 20-letnim mieszkańcem wsi, a jego starszym o siedemnaście lat sąsiadem. Sprawa musiała być chyba dużego kalibru, skoro w pewnym momencie w ruch poszły… nogi. A konkretnie noga młodszego z uczestników sporu, który tak kopnął 37-latka, że złamał mu lewą rękę.
Na miejsce przyjechała policja. Trwa postępowanie. Jeśli okaże się, że uszczerbek na zdrowiu będzie trwał powyżej 7 dni, zostanie to potraktowane jako przestępstwo i krewki 20-latek usłyszy zarzut uszkodzenia ciała. W takim przypadku może mu grozić do 5 lat odsiadki.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA