REKLAMA
- Z wielkim trudem podjęliśmy tę decyzję, ale wydaje się, że nie ma innego wyjścia - ubolewa Iwona Mazelewska, dyrektor Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Świeciu. - Większą część orkiestr biorących udział w naszym festiwalu stanowią zespoły zagraniczne. W obecnej sytuacji planowanie ich przyjazdu obciążone jest zbyt dużym ryzykiem związanym z zagrożeniem koronawirusem.
Już teraz trzeba by podpisywać umowy z orkiestrami, rezerwować noclegi, załatwiać wyżywienie i transport. A trudno o tym myśleć, kiedy pozmykane są granice państw i obowiązuje zakaz organizacji imprez masowych, a wszyscy - łącznie z polskimi i zagranicznymi uczestnikami imprezy - mają na głowie inne problemy.
REKLAMA
W zasadzie los 36. edycji tego popularnego festiwalu jest już przesądzony. Dyrektorka OKSiR-u nie wyklucza jednak jakiegoś koncertu, namiastki tego, co miało się dziać w czerwcu.
- Naprawdę bardzo trudno jest cokolwiek planować, nie wiedząc co będzie za dwa tygodnie - mówi Iwona Mazelewska. - Gdyby jednak za parę miesięcy zagrożenie spowodowane koronawirusem było mniejsze, pomyślimy o jakimś koncercie orkiestrowym, który zapewniłby chociaż odrobinę atmosfery imprezy, która ma w Świeciu tak dużą rzeszę fanów.