Duży Blankusz, niewielkie jeziorko na osiedlu Marianki, jest jednym z ulubionych miejsc spotkań mieszkańców. Niestety, co jakiś czas dochodzi tam do różnego rodzaju incydentów, o czym wielokrotnie informowali nas mieszkający w tej okolicy Czytelnicy.
O charakterze "zabaw" w tym rejonie świadczą spore ilości butelek i puszek po alkoholu, zwykle rzucane przy ławkach. Młodych ludzi "napędzają" też inne substancje.
Piątkowy incydent utwierdza wielu w przekonaniu, że teren ten wymaga większej uwagi ze strony policji i straży miejskiej.
- Było około godz. 21.30, gdy w okolicy tzw. tarasu zobaczyłem grupę około ośmiu młodych osób - relacjonuje Czytelnik, który obserwował zdarzenie z bezpiecznej odległości. - Akurat byłem z psem na spacerze. Być może nie zwróciłbym na nich uwagi, gdyby nie to, że bardzo głośno się zachowywali. Przeklinali, kłócili się, jednym słowem można było się spodziewać tego, co stało się chwilę później. Dwóch chłopaków, w tym jeden bez koszulki, zaczęło się bić.
Nie trwało to długo, bo jeden z nich po ciosie w twarz upadł. Wtedy jego przeciwnik kilka razy go kopnął.
- Nie jestem tego pewien, bo panowało tam zamieszanie, ale wydaje mi się, że kopnęło go więcej osób - mówi Czytelnik.
Nie wiadomo jaki obrót przybrałyby sprawy, gdyby nie pojawienie się na miejscu policji. Na widok radiowozu jadącego na światłach wszyscy uciekli. Pozostał tylko pobity chłopak.
- Młody mężczyzna został zabrany do szpitala, gdzie po opatrzeniu ran zwolniono go do domu. Prowadzone jest postępowanie w kierunku uszkodzenia ciała - mówi kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Jak podaje policja, młody mężczyzna, który trafił do szpitala, był pijany.
Tak wygląda Świecie za czasów naszego burmistrza. Młodzi spotykają się na blankuszu, piją itp. Patroli brak.
Powinien być tam monitoring oraz więcej patroli policji
Otoczyć płotem, ustawić reflektory stadionowe, za drutem kolczastym postawić policję z psami (lub na odwrót) Takie postępowanie na pewno wychowa w kulturze społeczeństwo i da mu wszystkie atuty człeka kulturalnego, oczywiście ku uciesze zamordystów kulturowych.
A gdzie straż miejska gdzie ich rowery??? Może pan burmistrz zleci patrole piesze tym panom!!!! Bardzo by się to przydało
Straż miejska nie może bo kondycji brak .
Zamiast kaczkomatu postawić ring i wydawać bilety. Będzie rozrywka dla mieszkańców a i zdziczała młodzież sama sie wyeliminuje i mniej rozrób będzie w pozostałych częściach miasta.
Politycy z sercem w tle w wielką sobotę rozdawali cukierki , Pan Woż… Rozmawiając ze swoim kolegą głośno się śmiał, kiedy on wygłaszał tezy że Kaczyńskiego trzeba spalić a cały PIS zutylizować. Wielka Sobota to doskonały okres aby szykować holokaust. To miejscowi politycy są odpowiedzialni za wzrost agresji społeczeństwa . Pamiętajmy zmieńmy władze w wyborach to zmieni się miasto
proszę sprawdzić ile razy w zeszłym roku dzwonili na policję z prośbą o interwencję mieszkańcy tamtejszych bloków i wtedy wszystko będzie jasne co tam się dzieje i kiedy.
w tym roku było tylko kilka ciepłych dni i od razu zaczął się w tym miejscu na powrót syf burdel kiła i mogiła… gdzie jest policja i służby?
Pytanie co musi się stać żeby ktoś zajął się poważnie tematem? musi ktoś zginąć, zostać zgwałcony?
pijana i naćpana młodzież organizuje się i spotyka w tym miejscu od godziny około 21. zazwyczaj dzieje się to w piątki i soboty ale również w inne dni wolne dla gimnazjalistów. właśnie o tej godzinie zaczynają schodzić się pierwsze grupki. są krzyki, darcie mordy na cały głos, słuchanie głośno muzyki z przenośnego głośnika.
przyjeżdza policja i co sie dzieje? każe rozchodzić się grupkom do domu i nikogo nie kara żadnym mandatem. więc co robi pijana i naćpana młodzież? w twarz smieje się interweniującym policjantom… i tak koło się zamyka… wieczorem krzyki, hałasy, bójki, a rano śmieci, potłuczone butelki i obrzygane wszystko co się da… a wystarczyłoby każdego wylegitymować, właścicielowi przenośnego głośnika wystawić mandat, pijane dzieci zawieść na izbę wytrzeźwień – w niektórych przypadkach taki wstrząs mógłby pomóc, wystarczyłoby też jakby chociaż ras służby przyjechały na patrol z psem wyszukującym narkotyki ale przecież policja wie że są takie środki więc czemu nic z tym nie robi? bo boi się tych dzieci… i tak koło się zamyka
Nie to co za czasów „Stokrotki”. Wtedy to była kulturka…Cisza, spokój, żadnych bójek…
Ach, osiedle Emerytów!
To jest to 800+, mamusia da to balanga będzie
Sprawą należałoby zainteresować jakieś skutecznego radnego na przykład pana Sebastiana Glazińskiego. On już tyle zrobił dla mieszkańców osiedla Marianki. Sadzę, że tylko on jest w stanie znaleźć jakieś skuteczne rozwiązanie. Może nawet zmobilizuje straż miejską żeby nie bała się tama zaglądać. Bo na policję już nie liczę. Wszyscy widzą jak raz na ruski rok podjadą pod dawną Sowę popatrzą z radiowozu i odjeżdżają. Wysiąść i przejść się pieszo wokół Blankusza już niełaska.
ludzie piją i będą pić. Alkoholizm to ich sposób na rozrywke. A takie parkowe tereny są idealne do lokalnych libacji do samego rana. Zresztą gdzieś muszą pić.. Podajcie 2-3 miejsca gdzie można pić po 22? XD Puby, które wypraszały gości o 23 to już zbankrutowały
U mojego sąsiada