Sąsiedzi, z którymi rozmawiał dziennikarz Extra Świecie relacjonowali, że około godz. 17.30 usłyszeli potężny huk.
- Tak, jakby wystrzelił granat. Aż cała zadrżałam. Nie wiedziałam, co się dzieje – opowiada mieszkanka jednego z domów przy ul. Tuwima.
W wyniku wybuchu ciężkie poparzenia odniósł monter, który prawdopodobnie wykonywał prace związane z siecią wodną. W budynku przebywały jeszcze trzy inne osoby, ale nic im się nie stało. Eksplozja spowodowała nieznaczne uszkodzenia jednej ze ścian.
REKLAMA
Rannego mężczyznę karetka przewiozła z ul. Tuwima na boisko do koszykówki przy ul. Żwirki i Wigury. O godz. 18.00 wylądował tam śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Przez kilkadziesiąt minut lekarze z helikoptera LPR i pogotowia opatrywali w karetce poparzonego mężczyznę. Tuż przed godz. 19.00 przeniesiono go do helikoptera, który zabrał go do szpitala w Grudziądzu.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
REKLAMA





