Connect with us

Czego szukasz?

Wiadomości

Wybuchowe odkrycie w lesie. „Weszliśmy do okopu. Na dole były pociski i granat”

Grzybiarze, leśnicy czy spacerowicze co parę tygodni natrafiają na niebezpieczne pamiątki z czasów II wojny światowej. Ostatnio na wybuchową pozostałość z tamtego okresu natknęli się poszukiwacze militariów ze Świecia.

Udostępnij
pociski

REKLAMA

W ubiegłą sobotę czteroosobowa grupa poszukiwaczy militariów ze Świecia wybrała się do lasu między jeziorem Deczno a wsią Skarszewo.

- Podczas poszukiwań natknęliśmy się na pozostałości okopów, w których chronili się żołnierze. Postanowiliśmy je sprawdzić za pomocą wykrywaczy metalu – mówi Artur Kuziemski, jeden z poszukiwaczy.

Około godz. 14.00 urządzenia zaczęli sygnalizować, że w jednym z okopów są metalowe przedmioty.
REKLAMA

- Około 20 cm pod powierzchnią ziemi znajdowały się w bliskiej odległości od siebie dwa pociski z okresu II wojny światowej i radziecki granat przeciwpancerny RPG-40 – relacjonuje Artur Kuziemski.

Zawiadomiono policję, która zabezpieczyła miejsce znaleziska do czasu przyjazdu saperów.

Tego typu znaleziska to nie nowość w powiecie świeckim, gdzie toczyły się zacięte walki podczas kampanii wrześniowej 1939 r. i na początku 1945 r., kiedy Niemcy wcofywali się na zachód przed nacierającą Armią Czerwoną, wspieraną przez polskich żołnierzy.
REKLAMA

Pociski znalezione w sierpniu 2019 r. w Głogówku Królewskim / Fot. KPP w Świeciu

REKLAMA

W listopadzie niedaleko leśniczówki w Taszewie (gmina Jeżewo) grzybiarze odkryli pod leśnym poszyciem 292 sztuki amunicji kaliber 7,92 mm.

W październiku w Czapelkach (gmina Świecie) rolnik podczas prac polowych natrafił na pocisk moździerzowy. Z kolei w Nowej Hucie (gmina Warlubie) na kolejne niebezpieczne znaleziska natknął się leśniczy. Tym razem były to granat i pocisk artyleryjski. To tylko niektóre przykłady z minionych kilku tygodni.

W ostatnim czasie rekordowe i zarazem najbardziej niebezpieczne było znalezisko w Głogówku Królewskim pod Świeciem.
REKLAMA

W sierpniu 2019 r. dwaj mężczyźni, wykonujący prace ziemne przy drodze, dokonali odkrycia, od którego mogły zjeżyć się włosy na głowie.

Wykopali część małego arsenału. Kiedy zajęli się nim saperzy, okazało się, że składa się on z ręcznego granatnika przeciwpancernego i 46 sztuk pocisków moździerzowych z czasów II wojny światowej.

Gdyby łyżka koparki naruszyła jeden z nich i doszłoby do wybuchu, skutki mogłyby być katastrofalne.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Komentarze (15)

  1. Radek

    7 grudnia 2020 14:05

    Tez mi wielkie halo robicie z

    Tez mi wielkie halo robicie z takiego czegos! 

    • Anonim

      7 grudnia 2020 14:14

      Gdyby ktoś doświadczony tego

      Gdyby ktoś doświadczony tego nie odktuył tylko dobrało by się do tego dziecko i rozerwałoby je na kawałki to według ciebie wtedy byłoby halo czy nadal nie? Pacan

      • Radek

        7 grudnia 2020 14:19

        Pacan to z ciebie i to niezły

        Pacan to z ciebie i to niezły. Takich znalezisk jest miliony i nikt nue panikuje. Ty kasztanowy ludku

  2. Anonim

    7 grudnia 2020 14:36

    Ostatnio w jakim programie

    Ostatnio w jakim programie leciało „Poszukiwacze”. Byli właśnie na tych terenach koło Świecia. 

  3. KretPodkopywacz

    7 grudnia 2020 14:37

    Remi, Ty nie znasz litości 🙂

    Remi, Ty nie znasz litości 🙂

  4. Czytelnik

    7 grudnia 2020 16:48

    A czy poszukiwanie prywatne

    A czy poszukiwanie prywatne pocisków i militariów w terenie nie jest nielegalne?

    • monia

      8 grudnia 2020 07:41

      Trzeba mieć pozwolenie od

      Trzeba mieć pozwolenie od nadleśnictwa (gdy poszukiwania mają byc na terenach lesnych) oraz od konserwatora zabytków. Jestes zobowiązany przekazywać informację co, kiedy i gdzie znaleziono z dokładnością poprzez GPS

  5. Jan

    7 grudnia 2020 17:00

    Pewnie ze jest nielagalne!!!!

    Pewnie ze jest nielagalne!!!! 

    • Anonim

      7 grudnia 2020 17:40

      Aleś ty zorientowany. Jak

      Aleś ty zorientowany. Jak masz pozwolenie to jest legalne.

      • Jan

        7 grudnia 2020 20:47

        Jakie pozwolenie? Od kogo

        Jakie pozwolenie? Od kogo niby!???? 

        • Anonim

          7 grudnia 2020 20:52

          Od księdza proboszcza… Ja

          Od księdza proboszcza… Ja pitolę. Wpisz sobie w Google to się dowiesz.

          • Jan

            7 grudnia 2020 21:09

            Ha ha typowy lamus. Piszesz

            Ha ha typowy lamus. Piszesz cos a pojecia brak chlopie zamilcz i sie nie osmieszaj

          • Anonim

            7 grudnia 2020 21:54

            Czyli jesteś za leniwy nawet

            Czyli jesteś za leniwy nawet na to, żeby to sobie wpisać w Google i poszukać samemu? Więc ci wyjaśniam leniu – takie pozowlenia udziela wojewódzki konserwator zabytków. Teraz już wiesz? Pomogłem ci?

          • Jan

            7 grudnia 2020 22:06

            Coś przeczytales ale jak

            Coś przeczytales ale jak zwykle bez zrozumienia! Przeczytaj ze zrozumieniem. Bo niejest prawda ze konserwator zabytkow. No ale sie niedziwie po gimnazjum tak bywa rozumiem cie

          • 666_©

            8 grudnia 2020 01:07

            Każdy kto chce poszukiwać

            Każdy kto chce poszukiwać zabytków przy pomocy urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania powinien złożyć do właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków  (WKZ) odpowiedni wniosek wraz załącznikami, co zostało wyczerpująco opisane w Ustawie z dnia 23 lipca 2003 roku o ochronie i opiece nad zabytkami art. 36 ust. 3 pkt 12. Regułą jest, że na taki wniosek otrzymuje pozwolenie panie Janie po trzech klasach podstawówki.

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

Niestety, tragiczny finał miały poszukiwania młodego mężczyzny, który w niedzielę wieczorem wybrał się z kolegą nad Jezioro Żurskie, aby popływać.

Wiadomości

Świecie zajęło pierwszą pozycję wśród najzamożniejszych miast powiatowych w województwie kujawsko-pomorskim i wysoką lokatę w skali całego kraju.

Wiadomości

W środę po południu w Głogówku Królewskim zderzyły się samochód osobowy i dostawczy.

Wiadomości

W sobotę po raz trzynasty odbył się Kociewski Rajd Enduro. Wystartowało w nim 136 uczestników z całej Polski, w tym również zawodnicy z powiatu...

Reklama