21-letni mieszkaniec powiatu świeckiego raczej nie będzie chwalił się tym "wyczynem" przed kolegami z celi.
Do zdarzenia doszło na początku tygodnia na jednej z ulic Świecia. 57-letni mężczyzna zaparkował auto marki Kia przed domem.
Około godziny 5.00 rano usłyszał alarm w samochodzie.
- Zauważył, że w pojeździe pali się światło, a w środku siedzi nieznany mężczyzna - relacjonuje mł. asp. Damian Ejankowski z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Właściciel samochodu wyciągnął sprawcę, ale ten się wyrwał i uciekł.
57-latek poinformował o zdarzeniu dyżurnego świeckiej komendy.
- Na miejsce natychmiast przybyli policjanci z wydziału prewencji. Właściciel wręczył im saszetkę z dokumentami, które sprawca zostawił w pojeździe - mówi Damian Ejankowski.
W saszetce z dokumentami znajdował się między innymi dowód osobisty.
Podejrzany jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Jak się okazało, do środka kii dostał się przez otwarty bagażnik.
21-letni mieszkaniec powiatu świeckiego był już wcześniej znany policjantom.
Grozi mu do 5 lat więzienia.