- Były tam lodówki, pralki i inne rzeczy. Byłem zdziwiony, bo przecież zaledwie pół kilometra dalej znajduje się składowisko odpadów w Sulnówku. Po co zaśmiecać las, skoro można je tam oddać za darmo? – oburza się nasz Czytelnik.
REKLAMA
Rzeczywiście, do specjalnego punktu w pobliskim kompleksie unieszkodliwiania odpadów, każdy mieszkaniec gminy Świecie może przywieźć niepotrzebne rzeczy i zostawić je tam bez ponoszenia opłat. Punkt jest czynny dwa razy w tygodniu: we wtorki w godz. 7.30-17.00 i w soboty w godz. 7.30-12.00.
- Przyjmujemy niemal wszystko: opakowania, opony, stare komputery, sprzęt RTV i AGD, meble, dywany, odpady zielone i budowlane. Te ostatnie jednak tylko od osób prywatnych, a nie od firm – wymienia Tadeusz Werkowski, prezes spółki Eko-Wisła, zarządzającej kompleksem odpadów w Sulnówku.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieCo dzieje się z takimi dzikimi wysypiskami, jak to odkryte przez Rafała Karneckiego? W Świeciu wydział ochrony środowiska zleca ich usunięcie którejś z firm komunalnych. Płaci za to gmina, a więc w ostatecznym rozrachunku – my, mieszkańcy i podatnicy.
- Chyba, że uda się ustalić winowajcę. Kiedyś jeden z nich wyrzucił razem z innymi rzeczami jakąś korespondencję, na podstawie której ustalono właściciela śmieci. Musiał je usunąć na własny koszt. Sprawiedliwości stało się zadość – śmieje się Jacek Kliczykowski, prezes Zakładu Usług Komunalnych w Świeciu.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Co za gnojstwo, brak słów.
Co za gnojstwo, brak słów. Dorwać i …..
Kiedyś wędrując drogą
Kiedyś wędrując drogą przebiegajacą pod obwodnicą na Mariankach natknąłem się na śmieci w śród których były fotogarfie, rodzinne. Postanowiłem zrobić z nich wystawę, którą później opublikowała jedna z gazet. Pomogło.