Jak już informowaliśmy (patrz artykuł poniżej), do tragicznego wypadku doszło w czwartek około godz. 7.30 na granicy powiatów świeckiego i tucholskiego.
Kierujący volkswagenem polo 81-letni mieszkaniec powiatu tucholskiego wjechał na przejazd kolejowy pod Błądzimiem (gmina Lniano) wprost pod rozpędzony pociąg osobowy.
Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, kierowcy samochodu nie udało się uratować.
Jak informuje policja, półrogatki były sprawne i opuszczone do połowy jezdni. Wszystko więc wskazuje na to, że 81-latek ominął je i wjechał na przejazd, co skończyło się tragicznie.
Częściowo wykoleił się wagon pociągu, ale nikt z pasażerów nie odniósł obrażeń.
Jak podaje "Gazeta Pomorska" w wypadku w gminie Lniano zginął ojciec właściciela klubu Legia Warszawa, Dariusza Mioduskiego.
Tego samego dnia na facebookowym profilu Legii Warszawa pojawił się wpis:
Z bólem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci Gerarda Mioduskiego, Taty Dariusza Mioduskiego. Rodzinie, bliskim oraz wszystkim pogrążonym w bólu i żałobie składamy szczere wyrazy współczucia.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Kij mu w oko. Wiedział czym
Kij mu w oko. Wiedział czym ryzykuje. Właściwie to nie wiedział, że igra z życiem pasażerów pociągu. Dobrze,że nikogo więcej nie wysłał na tamten świat. Niech mu ziemia ciężką będzie….
Wyrazy współczucia dla
Wyrazy współczucia dla rodziny…ale jakby tam zginął ojciec właściciela ogródka działkowego RODO, to też by była taka sensacja?
Dlaczego usuwacie
Dlaczego usuwacie nieobraźliwe komentarze?
Dziwi mnie hipokryzja bo
Dziwi mnie hipokryzja bo komentarze ucichły jak się okazało że to ojciec kogoś konkretnego.To był poprostu człowiek. Nieważne czyj to ojciec wnuk syn czy dziadek, to może dotknąć każdego kierowcy