W dawnej Tawernie w każdą drugą sobotę miesiąca odbywa się targ staroci, można tam wyszperać coś do swoich zbiorów lub spieniężyć kolekcjonerskie nadwyżki.
Podczas ostatniego spotkania swoje zbiory pokazał Sylwester Salwierz, organizator giełdy staroci. Trąbka sygnałówka z wyposażenia kanadyjskiej armii i maszynka do ostrzenia żyletek, to tylko niektóre z długiej listy przedmiotów wystawionych w tym dniu na sprzedaż.
- Moją największą pasją są jednak znaczki pocztowe. Pozostałe rzeczy gromadziłem ot tak, z nawyku, który jest chyba udziałem każdego zbieracza – śmieje się Sylwester Salwierz.
W minioną sobotę wystawcy towarzyszyła żona i wnuk Marcel, który również odziedziczył bakcyla zbieractwa. Mimo że to już cykliczna impreza, frekwencja nie była zbyt duża. Szkoda, bo towar dla koneserów bywa tam bardzo atrakcyjny, a ceny dużo niższe niż na podobnych tego typu imprezach.
redakcja@extraswiecie.pl
Co to za starocie słabo i
Co to za starocie słabo i jeszcze raz słabo