Wybór miejsca nie jest przypadkowy. Krzyżacka filozofia przestrzeni, duchowość zakonu i geometryczny porządek, który odzwierciedlał ideę boskiego ładu, tworzą unikalny kontekst dla tej ekspozycji. Zakon, funkcjonując na granicy sacrum i władzy, czerpał ze struktury i symboliki — koło jako forma wieczna, bez początku i końca, wpisywało się w ich kosmologię działania i wiary.
W pracach Juliusza Sokołowskiego – jednego z najbardziej przenikliwych fotografów architektury w Polsce – motyw koła wyłania się z pozornie trywialnych elementów świata: śladów zużycia, odpadów, przypadkowych form znalezionych na styku natury i kultury.
Artysta wydobywa z marginesów rzeczywistości to, co przeoczone, i przekształca to w obrazy o aurze duchowej. W jego ujęciu fotografia staje się powidokiem — odbiciem tego, co przemija, ale nie znika; znakiem obecności w nieobecności. Granica między dokumentem a objawieniem zaciera się, prowadząc widza przez rejony estetyki op-artu, sfumato i symbolicznego realizmu.
Na wystawie zaprezentowanych zostanie 13 prac. Dwanaście z nich (format 1 × 1 m) symbolicznie odwołuje się do postaci Dwunastu Apostołów – tych, którzy niosą znaczenia, interpretują świat i oswajają to, co niewidzialne.
Trzynasta – monumentalna, centralna kompozycja w formacie 3 × 3 m – staje się ikoną: powidokiem postaci Chrystusa, punktem skupienia duchowej i geometrycznej struktury wszechświata.
Zamek w Świeciu – przez wieki pozbawiony trwałych świadectw swojej przeszłości – zyskuje dzięki tej wystawie nowy punkt odniesienia. "Powidoki" stają się jednym z fundamentów symbolicznej rekonstrukcji tożsamości miejsca: zamiast odbudowywać zaginione kolekcje, wystawa buduje duchowe i wizualne ekwiwalenty – z pamięci, światła i pustki.
Ta wystawa to akt obecności wewnątrz braku. Dialog między czasem historycznym a teraźniejszością. Próba wpisania współczesnego gestu w przestrzeń dawno utraconego sacrum.
Wystawę "Powidoki" można zwiedzać od wtorku do niedzieli w godzinach 10.00-17.00. Ceny biletów: 10 zł ulgowy, 20 zł normalny, 50 zł rodzinny.

Komentarze (0)