W miniony poniedziałek w Błądzimiu (gmina Lniano) fetowano przyjazd nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego marki Volvo. Będzie on służył druhom z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy musieli wykazać się nie lada wysiłkiem, by zdobyć nowy pojazd.
Ich determinację, aby to osiągnąć łatwiej zrozumieć, gdy zdamy sobie sprawę z tego, że brak nowego pojazdu skutkowałby w zasadzie zawieszeniem działalności w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
Pewne przyspieszenie w historii rozwoju jednostki nastąpiło w 2017 r., gdy udało się sprowadzić z Austrii używany, ale w pełni sprawny samochód. Był to niezawodny steyr. Zastąpił on wysłużonego stara. Radość nie trwała jednak długo.
- Byliśmy naprawdę szczęśliwi, bo mieliśmy pełne przekonanie, że 120 tys. zł przekazane przez gminę zostało wydane w najlepszy sposób, w jaki było to możliwe. Samochód spełniał wszystkie nasze oczekiwania - podkreśla Tomasz Gliniecki, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Błądzimiu, będący także strażakiem zawodowym.
To między innymi ten zakup umożliwił jednostce wejście w 2019 r. do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. To nie tylko pewien prestiż, ale też lepszy dostęp do szkoleń i sprzętu.
Niestety, w 2020 r. radość zgasła za sprawą zmiany przepisów. Ustawa regulująca wiek strażackich pojazdów wymuszała, aby sprowadzone samochody przeszły specjalistyczne badanie. Długie i bardzo drogie.
Co więcej, te które przekroczyły 30 lat, a tyle miał steyr z Błądzimia, nie mogły być dłużej ujęte w podziale bojowym. Innymi słowy nie powinny wyjeżdżać już do akcji. Bez znaczenia był fakt, że bardzo często były to auta z niewielkimi przebiegami i w bardzo dobrym stanie technicznym.
Strażacy z OSP Błądzim zaczęli zabiegać, aby jeszcze przez jakiś czas móc używać swojego steyra. W końcu dostali warunkową zgodę od komendanta wojewódzkiego PSP w Toruniu, ale miała ona obowiązywać tylko do grudnia 2023 r.
- Mieliśmy rok na zdobycie ogromnej sumy i zorganizowanie przetargu - mówi Tomasz Gliniecki. - Postawiliśmy warunek - samochód musi dotrzeć do nas najpóźniej w grudniu 2023 r. Inaczej nie moglibyśmy działać. Samochód to podstawa.
Rozpoczęło się składanie wniosków do wszelkich możliwych instytucji. W końcu udało się. Strażacy dostali 1 mln 187 tys. zł. Było to możliwe dzięki wsparciu gminy Lniano, budżetu państwa, funduszu ochrony środowiska, Fundacji Orlen oraz darczyńców z gminy Lniano.
Co ze steyrem, który strażacy z Błądzimia darzą takim sentymentem?
- W Polsce już nikomu się nie przyda, dlatego myślimy o sprzedaży go za granicę - wyjaśnia prezes. - Jest wiele krajów, gdzie przepisy uwzględniają przede wszystkim stan techniczny pojazdu, a nie wiek. Sprowadzony przez nas kilka lat temu samochód ma przejechane dopiero 33 tys. km.
Przecież masz napisane że kupili ten samochód w 2017. Wtedy nikt nie wiedział co będzie w 2020
Koszt CNBOP starszego auta, to 8 tys zł i zapłaciła gmina to. Nie żadne kilkadziesiąt tysięcy.
Paszła
Pewnie ktoś z wioskmenów zarobił hehe tak to jest jak się biorą tacy znawcy .Teraz powinni oni oddać kasę teraz
Chodzi tu o Komendanta Głównego PSP i „przyjaciół” z Józefowa
Lepiej by bylo dac te 40 a nie 1,5 mln .Ten wóz co kupili jest prawie nowy i by posłużył jeszcze na lata na tą wioskę .Po co im nowy
Było mówione od wielu lat, żeby zrobić CNBOP w Józefowie. Ale ktoś łapę położył i wprowadził Austriacki samochód pożarniczy do SWD? Przecież każde urządzenie nabyte z poza Polski, musi przejść certyfikację CNBOP!
Kupując Passata od Niemca, który ma przegląd ASO oraz techniczny w Niemczech, też musi przejść zerowy w PL. Czego wy nie rozumiecie…!? 120k z budżetu gminy poszło w niwecz! Kto dal do łapy 120 tyś zł zarządowi OSP Bladzim??? Czy był zakup w formie przetargu, który wykluczył wszystkie krajowe wozy w tej samej cenie? To pytanie jeszcze zada ktoś, komuś w innych okolicznościach…
Nieznajomość przepisów kosztuje. Cnbop obowiazuje od 2007r.
Czytając te wszystkie komentarze widzę że tu prawie same szkolne d****e czytali ten artykuł….
Przecież jasno czarno na białym napisano że wg ustawy z 2020 r sprowadzone auto ponad 30letnie tego certyfikatu nie dostanie a Błądzim kupil to auto w 2017 roku!!!! Kiedy tych przepisów nie było!!!
Uwaga inf dodatkowa!!!!
Zakupione takie auto a nie inne bo akurat w tamtym roku nowe(już drugi wóz) „musiało”dostać LNIANO a Błądzim jak zawsze dostał ochłapy…bo na co innego by nie starczylo….a teraz jak po 50latach w końcu doczekali się nowego to wszystkim żal d**e ściska
Pozdrawiam wszystkich zadowolonch
Co za ludzie, zamiast cieszyć się wspólnie, zawiść przemawia, oskarżenia, jak tak można. Ktoś pyta „Po co wóz w takiej wiosce” chyba nie wie ile jest interwencji i poza pożarami, na drodze krajowej 240,. Oby chciało się chłopakom z OSP jeszcze działać i nie zwracając uwagi na przeciwności, bo to służba pro bono. Nie przestawajcie służyć.
Albo na koszt NFZ
Będzie co na wiejskich festynach fotografować
Powinno być zniesienie wieku i wystarczające badanie techniczne w stacji kontroli pojazdów. Przecież ten pojazd mógłby być wykorzystany w jednostkach mniejszych OSP nie włączonych do KSRG. W tych małych OSP często nie mają wozów strażackich lub mają jeszcze żuki.
A może na Ukrainie będzie gasił pożary, jak w Polsce wykluczają go przepisy
A ile oni wyjeżdżają w roku do akcji.Śmiech i tyle z tego OSP.
Druhowie z OSP Błądzim nie przejmujcie się głosami matołów którzy nie rozumieją tego co czytają.
Są na podziale w OSP samochody 30-40 letnie sprawne i niezawodne lepsze niż nasze składaki po 10 latach ale tak się nakręca biznes naszych składaków wywrotek.
Na to pierwsze auto też był przetarg ? Zapewne jedynym kryterium była cena.
Lobby złodziei nie będę wymieniał firm
ciekaw jestem kiedy prywatne pojazdy będą musiały być złomowane że względu na wiek
W 2017 obowiązywały stare przepisy wg których OSP musiało poddać pojazd sprowadzony z zagranicy certyfikacji CNBOP, który na tamte czasy kosztował kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy złotych. Aby móc wprowadzić pojazd do SWD, taka certyfikacja byłaby niezbędna i to bez ograniczenia wiekowego pojazdu. W 2020r. za sprawą nowych przepisów można certyfikować pojazdy sprowadzone z zagranicy nie starsze jak 30lat i kosztuje to ok 10tyś. zł.
Ktoś wykazał się dużą nieznajomością przepisów, że pozyskał środki na nowy zakup bez zabezpieczenia kwoty na przeprowadzenie certyfikacji.
Może zarejstrować na firme prywatną i ominąć przepisy.Firma prywatna wystawi gminie rachunek za koszty z utrzymaniem wozu.Prywatnie chore przepisy CNBOP nie podlegaja.
OSP sprzeda ten star samochód i pieniądze wrócą na konto gminy ???
Coś tu jest pokręcone. Wóz kupiony przed zmianą przepisów i wprowadzony do podziału bojowego mógł i może służyć dalej ponieważ prawo nie działa wstecz. Nie można użytkować tylko wozów które zostały sprawdzone i zarejestowane po zmianie przepisów.
Najpierw kupili potem zmieniło przepisy udać tym tokiem ktoś kto kupił diesla wyrzucił pieniądze w błoto bo np nie wjedzie do Krakowa czy Warszawy za rok może dwa
Powiedzmy sobie szczerze te wszystkie durne przepisy z certyfikatami mają tylko jeden cel. Dać komuś zarobić. Oto cała prawda o tej ustawie. Kto ma lepszy lobbing ten zarabia krocie.
Takie polskie realia, prawo pisane na kolanie na potrzeby chwili.