We wtorek inspektorzy z Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej zatrzymali pojazd, którym przewożony był ładunek w okolice Świecia.
Z uwagi na nieprawidłowości w stanie technicznym, dalsze czynności przejęli inspektorzy z bydgoskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Kontrola układu hamulcowego wykazała, że tarcza hamulcowa zamontowana na jednym z kół trzeciej osi naczepy ma poważne pęknięcie.
Była uszkodzona w tak znacznym stopniu, że brakowało jej fragmentu.
- Stan taki zagrażał bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego, gdyż tarcza mogła w każdej chwili rozpaść się i zablokować koło, a jej fragmenty uderzyć w jadące z tyłu pojazdy - informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Bydgoszczy.
Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy.
Kierowcę ukarali mandatem karnym i zobowiązali go do usunięcia usterki przed kontynuacją przewozu.
- Wobec przewoźnika, który jednocześnie okazał się zarządzającym transportem w przedsiębiorstwie, zostało wszczęte postępowanie administracyjne - podaje WITD.
Może czas zacząć jeździć u kogoś a nie dziadować i niszczyć rynek innym co??
Ty znajdziesz u mnie a ja znajdę u ciebie i tyle w temacie a może i więcej.
Widać jakie chrupki jeżdżą po naszych drogach. Często naczepy są w fatalnym stanie, z powodu lenistwa i niedbalstwa kierowcy i przewoźnika. Takie usterki pojazdu nie dzieją się w 5 minut. A I.T.D. siedzi w biurach nad stertami papierów ( dokumentów). Gdyby było więcej konkretnych kontroli o każdej porze dnia i nocy, to dopiero wyszłoby, co jeździ po naszych drogach. Im trzeba palcem pokazać i jeszcze opisać.Tylko tachografy sprawdzają i… następny, bo to są pewne pieniążki. Nielegalne transporty jak były, tak są, ale tylko kiedy inspekcja kończy, czyli po 15.