Taka mobilizacja była w pełni uzasadniona. Zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie: Pali się mieszkanie w bloku na czwartym piętrze.
Jak szybko ustalili strażacy, faktycznie paliło się, ale nie w mieszkaniu, lecz na balkonie. W lokalu nikogo nie było.
- Od zawartości popielniczki zapaliły się jeden z paneli znajdujących się na balkonie - informuje ogniomistrz Michał Goliński, dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Świeciu.
Po kilku minutach w zasadzie było po akcji. Z racji na lokalizację bloku, gdzie miał być pożar, działania strażaków obserwowała liczna grupa gapiów.




