Gdyby Festiwal Smaku w Grucznie odbył się w zaplanowanym wcześniej terminie, czyli 24 i 25 sierpnia, mógłby liczyć i na piękną pogodę, i zapewne na spore zainteresowanie. Z powodu obostrzeń związanych z afrykańskim pomorem świń, organizatorzy musieli jednak przełożyć imprezę na 14-15 września.
Zmiana terminu w połączeniu z kiepską pogodą wpłynęły na dużo mniejszą liczbę wystawców i gości.
Festiwal ma bardziej kameralny charakter niż poprzednie edycje. Nadrabiano warsztatami i pokazami, których w sumie zorganizowano około 25. Można było m.in. poznać tradycyjne metody wędzenia ryb, drążenia kłód bartnych, suszenia owoców, smażenia powideł czy młócenia cepami zboża.
W niedzielę drugi dzień Festiwalu Smaku w Grucznie. Impreza potrwa od godz. 12.00 do około 17.00.
Zobacz poniżej zdjęcia.
Ten cały festiwal, niezależnie od terminu i pogody już od kilku lat umiera.
Zabijają sami wystawcy, robiąc ceny z kosmosu
Ceny za stoisko kosmiczne i praktycznie zerowy zarobek więc gdzie tu sens… typowe myślenie polaka po co wynajmowac ciągle i miec kase jak łakomośc jest silniejsza i chce sie więcej i więcej… i teraz widac efekty… juz prawie nikt niechce wystawiac sie. A powiedzenie chytry dwa razy traci ma tu sens🤣
Hytrzy to som organizatorzy bo chcą zarobić więcej na stoiskach jak sprzedający
Było by więcej wystawców tylko ceny jakie sobie żądają za stoisko są absurdalne… Taka polityką to se mogą…
Sami gospodarze ojsczali już ten festywal. Pieniądze lubią ciszę.
Zawsze było drogo. Cena za stoiska – Cena z kosmosu. Dlatego wystawcy muszą kasować, żeby wyjść na swoje.
Moim zdaniem to wina organizatorów!
Czas z tym kiczem skończyć to jest dono totalne