Wyjątkowości niedzielnej uroczystości nadała obecność pocztów sztandarowych, jednostek OSP i żołnierzy Centrum Szkolenia Logistyki w Grupie.
Pierwsze tygodnie okupacji niemieckiej były tragicznym okresem w dziejach okolicy. Niemal natychmiast po przejściu frontu rozpoczęły się na całym Pomorzu aresztowania ludności polskiej, wymierzone przede wszystkim w przedstawicieli inteligencji, urzędników, księży, działaczy społecznych i członków polskich organizacji, a także rolników.
Miejscem internowania pierwszych Polaków aresztowanych przez Niemców na terenie dzisiejszej gminy Dragacz był kościół ewangelicki w Górnej Grupie.
W tymczasowy obóz więzienny zamieniono również zlokalizowany w tej samej miejscowości Dom Misyjny, w którym zamknięto księży werbistów oraz grupę duchownych z diecezji włocławskiej i gnieźnieńskiej.
Wielu mieszkańców powiatu świeckiego przetrzymywano w nieludzkich warunkach w celach więzień w Nowem i Świeciu oraz w pawilonach świeckiego szpitala psychiatrycznego.
W październiku 1939 r. miejscowi Niemcy zrzeszeni w zbrodniczej organizacji paramilitarnej Selbstchutz przystąpili do akcji masowych rozstrzeliwań ludności polskiej.
Położone na uboczu tereny żwirowni w Mniszku stały się miejscem, w którym mordowano osoby przywożone autobusami i ciężarówkami z południowych powiatów przedwojennego województwa pomorskiego, przede wszystkim świeckiego i grudziądzkiego.
Wśród pierwszych ofiar znalazło się ponad tysiąc pacjentów Zakładu Psychiatrycznego w Świeciu, w tym również leczone w nim dzieci oraz dyrektor szpitala, Józef Bednarz, który towarzyszył podopiecznym w drodze na stracenie.
Rozstrzeliwano tu również wziętych do niewoli żołnierzy polskich, cywilów przetrzymywanych w miejscach internowania w Świeciu i Grudziądzu oraz mieszkańców pobliskich miejscowości.
Wśród zabijanych były także kobiety i dzieci. Ciała ofiar wrzucano do podłużnego dołu powstałego w wyniku działalności żwirowni.
Większość egzekucji przeprowadzono w okresie od października do listopada 1939 r. Szacuje się, że w ich wyniku śmierć poniosło około 10 tysięcy osób. Tym samym Mniszek należy uznać za drugie – po Piaśnicy - największe miejsce eksterminacji ludności polskiej na Pomorzu w 1939 r.
Latem 1944 r., w obliczu nadciągających wojsk radzieckich, Niemcy przystąpili do akcji zacierania śladów zbrodni dokonywanych w Mniszku.
Przy pomocy jeńców przetrzymywanych w Grupie i więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof wydobyto i spalono zwłoki ofiar egzekucji z początkowego okresu wojny.
W 1946 r. w miejscu straceń odkryto mogiłę o długości 150 m wypełnioną licznymi fragmentami nadpalonych szczątków ludzkich, kośćmi i przedmiotami należącymi do zamordowanych osób.
Podczas obchodów upamiętniających tamte tragiczne wydarzenia mszę celebrował biskup pomocniczy ks. Arkadiusz Okroj.
Wśród gości uczestniczących w obchodach znaleźli się m.in. Iwona Karolewska, posłanka na Sejm RP, burmistrz Nowego Czesław Woliński, wiceburmistrz Świecia Sławomir Siemaszko, przewodniczący Rady Miejskiej w Świeciu Jerzy Wójcik, wójt gminy Warlubie Mariusz Kosikowski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Dąbrowa Dawid Kikulski, radny Rady Miasta w Grudziądzu Roman Sarnowski wraz z młodzieżą ze stowarzyszenia Semper Fidelis.
Zobacz poniżej galerię zdjęć.
Cześć Ich pamięci 🙏
Jak już się pojawiła p. poseł to może też zastanowi się czy nie należą się reparacje od Niemiec skoro tyle zła zrobiły w czasie II wojny światowej? Zdjęcia łatwo zrobić na krzywdzie ludzkiej żeby samemu dobrze wypaść w oczach wyborców i nic poza tym. Tak jak np. podczas powodzi – posłowie z PO i TD przyjechali, zrobili zdjęcia i teraz chcą dać pożyczki na procent od ludzi którzy wszystko stracili. Ale reklama wizerunkowa jest. Dla nowej telewizji dali bezzwrotnie 3 mnd a dla powodzian 100 mnl pożyczki. Tak działa nasza przedstawicielka w sejmie
Jest i Jerzy to mi się podoba
Takie uroczystości to powinny być co miesiąc żeby ludziom uświadomić do czego zdolni są Niemcy!!!!!!!!
Pamięć o pomordowanych nie zginie są narody które są podatne na mord strzeszmy się