U świecianki Moniki Okonnek stwierdzono zespół Guillaina-Barrégo, uszkodzenie obwodowych końcówek nerwowych, objawiający się brakiem czucia w stopach i odrętwieniem palców u rąk.
Do tego dochodzi neuropatia dolnych kończyn, czyli uczucie parzenia i pieczenia skóry, ból, jakby łamanych kości, "prądy" idące od palców aż do uda. Nadmierne odczuwanie bodźców np. po lekkim dotknięciu stopy powoduje, że pani Monika odczuwa silny ból (mimo że nie ma czucia w stopach).
Rok temu miała diagnozę. Nie było tragicznie, chodziła o kulach, a później radziła sobie nawet bez nich. Niestety, jej stan się pogorszył i trafiła w ciężkim stanie na OIOM.
Anestezjolog w ostatniej chwili zdołał ją zaintubować. Okazało się, że oprócz krtani ma clostridium w jelitach tzn. bakterie szpitalną i weszła sepsa. Doszło do osłabienia mięśni. Nie była w stanie unieść łyżeczki - informuje Żaneta Goryniak, koleżanka pani Moniki i organizatorka zbiórki na pomagam.pl.
Monika Okonnek przebywa w domu, ale choroba jest na takim etapie, że potrzebuje codziennych rehabilitacji. Tymczasem jedna kosztuje 250 zł. Z braku środków finansowych pracuje nad sprawnością głównie z mężem.
Pragniemy wesprzeć naszą koleżankę, jak tylko możemy. Wierzę, że Wasze dobre serduszka pozostaną otwarte na potrzebę drugiego człowieka - apeluje Żaneta Goryniak.
Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć sfinansowanie rehabilitacji Moniki Okonnek ze Świecia mogą to zrobić za pośrednictwem portalu pomagam.pl pod tym linkiem. Do tej pory uzbierano nieco ponad 4 tys. z potrzebnych 25 tys. zł.
Komentarze (0)